Wprawdzie stylizacja kobiety Dzikiego Zachodu bardzo mi do Lei pasowała to jednak nie byłabym sobą, gdybym nie spróbowała czegoś odmiennego. Łagodność jej oczu i nieprzeciętna uroda sprowokowała mnie do subtelniejszej sesji foto...
Dziękuję za miłe słowa, choć sukienka jest na nią trochę za duża i zsuwała się przy każdej ruchu :))) Różyczki to świetny i ładny rekwizyt do zdjęć. Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Pięknie sie prezentuje w takiej delikatnej stylistyce, ale i tak widać po niej, że to nie mimoza tylko babka z "cojones":D Kowbojska sesja jednak naznaczyła mi jej charakter:D
No cóż, korzeni się nie wyprze... Jednak chyba w każdej dziewczynie drzemie romantyczna natura, więc ta właśnie sesja była jej odzwierciedleniem :))) Serdeczności!
Piękny materiał - biały, drobne kwiatki - zwiewnie i romantycznie .... ja bądź co bądź wole kobiety z "jajami" i powiem, że wolę Leę w stylizacji kowbojskiej :) ale w tej jej równie pięknie, choć do mojego serduszka bardziej trafia jej kowbojska natura :)
Masz na myśli Apollonię Vitelli? Jej welon odrobinę przypomina ozdobę głowy mojej Lei... a może odwrotnie :-) Dziękuję, Kido za wizytę i ślę pozdrowienia!
nie dziwię się - Ona zachwyca jakby od niechcenia -
OdpowiedzUsuńa gapiący się nań człek - już nie może dłuuugo się
otrząsnąć z tego niesamowicie kojącego widoku ♥
Dziękuję... i ślę serdeczności Ineczko!
UsuńNiespodziewana przemiana. Odkryłaś romantyczną i subtelną część jej osobowości :-)
OdpowiedzUsuńSamą mnie zaskoczyła. Jest wszechstronna a typ urody tylko w tym pomaga :-)
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Subtelna, wyszukana, a zarazem skromna... Gratuluję!
OdpowiedzUsuńMam podobne odczucia...
UsuńSerdecznie pozdrawiam :)
Jak na zwykłą playline to robi wrażenie :D
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że tak uważasz.
UsuńDzięki za komentarz i odwiedziny :)
Muzyczka nastraja dodatkowo :D
OdpowiedzUsuńale wolę jednak Leę jako cowboja :)))
Pozdrawiam gorąco :)
Nawet lalka ma niejedną twarz...
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Hello from Spain: I like very much this Barbie. She is very pretty. Great dress. Nice photos. We keep in touch
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza lalka z tym moldem. Bardzo mi się podoba i cieszę się, że Tobie również :)))
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!
I zrobiło się rusałkowo-folkowo <3 :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńJest klimat, stylistyka w jakiej ją przedstawiłaś jest urzekająca..
OdpowiedzUsuńUwielbiam lalki o tak delikatnym, uroczym, z nutą melancholii spojrzeniu.
O tak! Zdecydowanie z nutą melancholii... :)))
UsuńWielce dziękuję i ślę pozdrowienia!
Zrobiłaś przepiękną sesję :) Lea wspaniale wygląda w różanej oprawie :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba :-)
UsuńJaka piękna kreacja. Bardzo romantyczna. Przepiękny materiał i krój sukni. W tym wianku z róż wygląda słodko.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, choć sukienka jest na nią trochę za duża i zsuwała się przy każdej ruchu :)))
UsuńRóżyczki to świetny i ładny rekwizyt do zdjęć. Pozdrawiam bardzo serdecznie!
Piękna stylizacja, cudny wianek!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPozdrawiam gorąco!
Pięknie sie prezentuje w takiej delikatnej stylistyce, ale i tak widać po niej, że to nie mimoza tylko babka z "cojones":D Kowbojska sesja jednak naznaczyła mi jej charakter:D
OdpowiedzUsuńNo cóż, korzeni się nie wyprze... Jednak chyba w każdej dziewczynie drzemie romantyczna natura, więc ta właśnie sesja była jej odzwierciedleniem :)))
UsuńSerdeczności!
O rany... aż mam wrażenie, że po pokoju rozniósł się zapach słodkich róż. Piękna lalka w pięknej odsłonie.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, przekażę Lei...będzie wniebowzięta :)))
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Very lovely design!
OdpowiedzUsuńWielkie podziękowania!
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Piękny materiał - biały, drobne kwiatki - zwiewnie i romantycznie .... ja bądź co bądź wole kobiety z "jajami" i powiem, że wolę Leę w stylizacji kowbojskiej :) ale w tej jej równie pięknie, choć do mojego serduszka bardziej trafia jej kowbojska natura :)
OdpowiedzUsuńPanna ma wiele twarzy i podejrzewam, że to nie jej ostatnia odsłona :)))
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny!
Uwielbiam wianki! Niesamowite połączenie :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Lea w tej stylizacji znalazła Twoje uznanie :)
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie!
Pięknie, naprawdę pięknie i mam mocne skojarzenia z Nickiem Cavem i where the wild roses grow:)
OdpowiedzUsuńPodobna, nastrojowa, równie piękna... Dziękuję i ślę serdeczności!
UsuńCudna suknia i ten wianek... Panna aż się prosi o sesję na łące :-)
OdpowiedzUsuńByłoby wspaniale...muszę pomyśleć...
UsuńPrzypomniałam sobie ostatnio książkę: "Ojciec Chrzestny". Może więc dlatego skojarzyła mi się z Sycylią i młodziutką, krótkoterminową żoną Michaela?
OdpowiedzUsuńMasz na myśli Apollonię Vitelli? Jej welon odrobinę przypomina ozdobę głowy mojej Lei... a może odwrotnie :-)
UsuńDziękuję, Kido za wizytę i ślę pozdrowienia!