piątek, 14 sierpnia 2015

Spotkanie z Seledynową Wróżką

          Podczas niedawnego spaceru - raczej wczesnym rankiem, aniżeli przedpołudniem - trafiliśmy nad staw, na którym królowały kaczki :-)
Ptactwa było wiele i wcale, ale to wcale, nie bały się ludzi. Nauczone dokarmiania, kiedy ktoś tylko zbliżał się do brzegu, z całą siłą swoich skrzydeł kierowały się w jego kierunku. Trochę żałowaliśmy, że nie mamy nic do jedzenia. Przystanęliśmy jednak, aby obejrzeć pluskające, radosne kaczki.
Nagle ją zobaczyłam!




Siedziała plecami do nas i przyglądała się pływającej gromadce. Nie chcieliśmy jej przestraszyć...


Staliśmy tak chwilę, chłonąc ten widok i starając się go zapamiętać...


W pewnej chwili Fairytopia się obejrzała, lecz wcale nie czuła się przestraszona ani zawstydzona... 


Sfrunęła z pnia i podeszła do drzewa. Zawołała coś do kaczek...


 ... i wtedy kilka z nich, nie bojąc się nas zupełnie, wdrapały się na brzeg i przytuptały na chodnik. Stały tak blisko, że mogliśmy je dotknąć...fajne wrażenie :)))



Wróżka się roześmiała...


   i podfrunęła na barierkę przy mostku.


Pozwoliła mi na zrobienie kilku zdjęć a później skierowała się na ścieżkę w stronę Olzy...




Poszliśmy w tamtym kierunku i zobaczyliśmy jeszcze, jak siedzi na metalowej barierce nad rzeką...


Uśmiechnęła się do nas i zaraz potem zniknęła w gęstwinie drzew.
Do zobaczenia, Seledynowa Panienko....



25 komentarzy:

  1. Piękna opowieść z uroczo niebiańską wróżką :)
    Cudne zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że Ci się podoba :))) Pozdrawiam Cię, Ewo, serdecznie!

      Usuń
  2. Love how you put a story to your photographs. Makes one believe in fairies!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie taki był zamiar...bo chyba jest cudownie wierzyć w istnienie wróżek :-)
      Serdeczności!

      Usuń
  3. Hello from Spain: I really like your fairy. Nice photos. Keep in touch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie się cieszę, że spodobała Ci się moja seledynowa wróżka :-)
      Dziękuję za odwiedziny i ślę pozdrowienia!

      Usuń
  4. Piękna przygoda. Warto wierzyć we wróżki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto! Warto znaleźć w sobie jeszcze coś z dziecka, bo właściwie zawsze to coś w nas tkwi :)))
      Pozdrowienia gorące!

      Usuń
  5. teraz rozumiem, czemu rzadko kaczuchy podchodzą do nas blisko -
    brak wsparcia ze strony Seledynowej Wróżki - jakiejkolwiek wróżki,
    ale Bemowo nigdy nie potrafiło oczarować żadnej bajkowej Istoty
    na tyle skutecznie, by zechciała się w okolicach zadomowić... ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie mieszkają, choć nie dają o sobie znać... nigdy nie należy wątpić w takie cudeńka :)))
      Takie kaczki, jak te nad stawem, też widziałam pierwszy raz, normalnie oswojone!
      Pozdrawiam bardzo serdecznie!

      Usuń
  6. Bardzo fajna magiczna historyjka, podparta przepieknymi zdjęciami. Seledynowa Wróżka idealnie się wpasowała w krajobraz i klimat opowieści :) Poza tym jest przepiękna, ale to mnie już nie dziwi. Każdą laleczkę pokazujesz w taki sposób, że nie sposób nie podziwiać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję, anaesko! Fajnie, że Ci się spodobała "opowieść" o seledynowej pannie :)))
      Pozdrawiam bardzo serdecznie!

      Usuń
  7. Śliczna lekka opowieść! Wróżka śliczna .. kocham ten kolor włosów i dlatego jest ona moją ulubioną :) Lekka narracja, świetnie ilustrujące sytuację zdjęcia! Chcemy częściej takie cudeńka!!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, Pikulino. Cieszę się, że Ci przypadła do gustu ta opowieść!
      Pozdrawiam bardzo serdecznie!

      Usuń
  8. Bardzo ciekawa historia i śliczna tytułowa bohaterka, ma bardzo ciekawą buźkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Owszem, buzia jest śliczna. Istnieje jeszcze jej różowy odpowiednik, równie uroczy, lecz jej nie mam, niestety.
      Serdeczności!

      Usuń
  9. Piękna sesja:) i modelka wdzięczna:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie wspaniałe zdjęcia i historia ! No i kaczuszki! Mogłabym całymi dniami się na nie gapić, są takie urocze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kaczki są słodkie i takie zabawne :)))
      Dziękuję bardzo i ślę pozdrowienia!

      Usuń
  11. Obiecaj, że jej nie skrzywdzisz! Nie wyrwiesz skrzydełek, nie oskubiesz brokatu i nie wbijesz jej w ciuchy zwyczajnej laski. Obiecaj albo weź odpowiedzialność za to, że będę płakać całą noc! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie obawiaj się, nie zmienię już jej w normalną dziewczynę. Przyznaję, próbowałam, ale mi to nie pasowało. Widocznie musiałam się przekonać, że istnieją lalki, które z założenia są nie do "ruszenia" :)))
      Pozdrawiam i obiecuję :)

      Usuń
  12. Słodka historia, oniryczne zdjęcia, a kaczki to jedne z moich ulubionych ptaszysk ;-)
    Uwielbiam wróżki z tej serii - ja mam granatową.
    Cywilizowanie wróżek, uważam zawsze za dyskusyjne, choć jestem fanką WITCH. Może one muszą się mienić jak tęcza, mieć te swoje brokatowe skrzydełka i kolorowe gorseciki? Może nie chcą być zjawiskami z wybiegów, lub paniami z osiedla?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to wiem, jednak kiedy ją kupiłam za wszelką cenę chciałam ją ucywilizować i uczłowieczyć. Sama się sobie dziwię! Zdecydowanie jej wizerunek Marzenie Senne bardziej do mnie przemawia... Mam jeszcze różową wróżkę i mocno się zastanawiam nad jej powrotem do korzeni :)))
      Ps. Kaczki naprawdę fajne!

      Usuń