Wolny czas chętnie spędza się przed ekranem komputera, wypierając z głowy uporczywą myśl o zakupach.
Nowe Barbie są ładne, ciekawe i różnorodne, ale nie urzekły mnie na tyle, żeby kupować je bez opamiętania. Chodzi mi po głowie jedna lub dwie, ale wolę kupić je, trzymając okaz w ręku i ocenić jej jakość oraz wygląd.
Kilka Blogerek rozpoczęło jednak przygodę z dioramą a nawet całym domkiem dla lalek i pomyślałam sobie nieśmiało, że może i ja bym mogła spróbować...
Planować to jedno a wykonać to drugie, jednak kiedy zobaczyłam na czeskiej wystawie sklepowej mebelki kuchenne dla Barbie to oczu nie mogłam oderwać! Miła, rudowłosa Czeszka pokazała mi wszystkie, duże i małe komplety, jednak w kolorze, który mnie zachwycił, był tylko ten jeden jedyny!
Mowa o kuchni czerwono-biało-srebrnej z czarnymi dodatkami.
I co z tego, że dziewczyny nie mają mieszkania! Mają za to kuchnię marzeń! Od czegoś trzeba zacząć, no nie? :)))
Mebelki najbardziej przypadły do gustu mojej Neko. Nie miałam pojęcia o tym, że uwielbia gotować!
Obejrzawszy mebelki stwierdziła,
że jest taaaaaakaaaaa szczęśliwa!
Pierwszy raz na jej buzi zagościł uśmiech!
A jej serce należy do mnie!
💝💞💕💚💙💛💜
💝💞💕💚💙💛💜
Od razu zagospodarowała przestrzeń
półkowo - lodówkową tym,
co było w komplecie :-)
Nie jest tego dużo, ale na początek w sam raz :-)
Aby półki były pełne, część produktów
sprytnie namalowano na tylnej ściance :)))
Zaproszone dziewczyny były bardzo zaskoczone!
Neko postawiła na stole wszystko, kierując się zasadą:
"czym chata bogata" :-)
Oglądały, dotykały, podziwiały...
-Patrzcie, jaka fajna, duża patelnia!
-O, jaki garnek ze zdejmowaną pokrywką!
Dziewczyny są zachwycone, podobnie zresztą jak i ja.
Mebelki już w opakowaniu prezentują się świetnie, jednak pierwsze odczucie, po wyjęciu z pudełka, jest naprawdę
zniewalające! Piec (po naciśnięciu pokrętła) dodatkowo wydaje dźwięki a palniki i piekarnik świecą!
Akcesoria wprawdzie są delikatne, ale fajnie wyglądają, choć zdecydowanie mogłoby być ich więcej :-)
Cieszę się jednak z tego co mam a właściwie co mają panny!
Teraz nie ma odwrotu, trzeba myśleć o dioramie!
To wszystko na dziś, życzę Wam miłej soboty i spokojnej, dobrej, wiosennej niedzieli :)))
Wow! Jestem pod wrażeniem. U nas nie widziałam takich zestawów. Fajnie masz z tym sklepem po Czeskiej stronie. Kolorystyka kuchni zupełnie niespodziewana, przy wszechogarniającym mattelowskim różu. Projekt kuchni bardzo funkcjonalny, a i gadżetów sporo i całkiem ładnych. Czas na gotowanie ! :)
OdpowiedzUsuńFakt, fajnie mam, choć w przeważającej części zabawki się powtarzają i są takie jak w polskich sklepach. Zdarzają się jednak perełki i te mebelki właśnie za taką uważam :-) Reszta kompletów była właśnie różowa, tym większa radość z otrzymanej czerwieni :)))
UsuńDziękuję za odwiedziny, miły komentarz i ślę Ci serdeczności :-)
Też jestem pod wrażeniem! Niesamowite mebelki i jak im pasują! Super kuchnia!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Miło mi Małgosiu, że tak uważasz :-) Dziękuję Ci za wizytę i pozdrawiam bardzo serdecznie!
UsuńMamy tę kuchnię w wersji różowej, to znaczy moja córka ma. Na początku obawiałam się, że jest jednak za delikatna, ale służy już półtora roku praktycznie bez uszczerbku, tylko srebrna farba z talerzy trochę pozłaziła. Życzę Twoim dziewczynom samej radości z gotowania :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gabrysiu, pocieszyłaś mnie, że akcesoria (prócz farby) są dość trwałe. Różowa wersja jest również bardzo ładna i gdyby nie możliwość wyboru, kto wie czy bym go nie wybrała. Są osoby preferujące taką barwę a na pewno podoba się ona Barbie! Mattel przecież wie, co robi :)))
UsuńPozdrowienia dla Ciebie i córeczki :-)
Uwielbiam takie scenki sytuacyjne z lalkami w rolach głównych, wyszło Ci to bardzo fajnie. Jestem pod wrażeniem zdjęć zastawionego stołu i podanych posiłków, niesamowicie autentyczne. Kuchnia już jest, mają co jeść, to teraz kolej na resztę domku? ;D
OdpowiedzUsuńWypadało by pomyśleć o jakimś stałym miejscu dla kompletu kuchennego. Jest jednak problem z ograniczonym miejscem, które mogę na to przeznaczyć. Muszę pomyśleć, niż zacznę działać :-)
UsuńDziękuję Ci bardzo za miły komentarz i ślę serdeczności!
Również nie mam miejsca na rozstawienie stałej dioramy, więc wyjmuję mebelki i ustawiam pojedyncze "pokoje" na potrzeby danej sesji. Froggy pokazywała jak można zrobić proste rozkładane ścianki jako tło do zdjęć, muszę sama nad taką pomyśleć. Trzeba sobie jakoś radzić i nawet na małym metrażu rozwijać hobby :) Powodzenia w dalszej rozbudowie Olu :)
UsuńTeż wzdycham do tej kuchni, bo ma jedną zasadniczą zaletę - jest odpowiedniej wysokości:)że nie wspomnę o nieróżowym designie:)Twoje dziewczyny wyglądają na przeszczęśliwe :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie te dwa argumenty zadecydowały o zakupie. A dziewczyny...są szczęśliwe!
UsuńPozdrowienia Natalio :-)
Ооооооо!!! Прекрасная кухня!!! Прекрасная фотосессия!!!
OdpowiedzUsuńOoooooo !!! Doskonała kuchnia !!! Wspaniała sesja zdjęciowa !!!
Dziękuję Olgo bardzo serdecznie i pozdrawiam!
UsuńOh!!!! That is so nice, Olla. I love tiny objects and doll houses, as well. Though I have been tempted to buy these sort of things, I do not have space for more than just my dolls. But I do enjoy looking at the collections of others. Your dolls' kitchen is so delightful and I am sure you (and them) will have a great time with it. Looking forward to seeing your girls in their new "habitat!"
OdpowiedzUsuńDługo zwlekałam z zakupem mebli, bo też myślałam o zbieraniu jedynie samych lalek i tworzeniu dla nich ubrań. Jednak życie sprawia nam niespodzianki :)))
UsuńPozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za pozostawienie komentarza :-)
Fantastyczne !!!! Teraz nie masz wyjścia i musisz wybudować DOM :)))
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na efekty Twoich zmagań :)
Marzyłby mi się dom dla moich lalek, ale ze względów objętościowych muszę pomyśleć o czymś bardziej praktycznym. Co z tego wyjdzie? Sama jestem ciekawa :)))
UsuńPozdrawiam i bardzo dziękuję, że mnie odwiedziłaś :-)
zachwyt wzbudza zarówno kolorystyka,
OdpowiedzUsuńbogactwo, szczegółowość jak lalkowa
funkcjonalność - świetny komplet!!!
Miło mi bardzo, że tak uważasz, Ineczko.
UsuńDziękuję za wizytę i pozdrawiam serdecznie!
Super kuchnia.moje dziewczyny też by taką chciały.twoje wyglądają na zachwycone i dobrze... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzy są zachwycone? Na takie wyglądają:)))
UsuńKuchenka robi bardzo dobre wrażenie, zwłaszcza że jest w fajnych kolorach. Twoje dziewczyny pewnie też kiedyś taką dostaną ;-)
Pozdrowienia Marzenko!
Świetna kuchnia - i wcale nie różowa :)
OdpowiedzUsuńI jaką radość sprawiłaś pannom :)
W plan zakupu mebli wtajemniczyłam jedynie Neko i to ona była ze mną w sklepie:))) Teraz czuje się jak ich właścicielka ale inne panny też mają z tego uciechę!
UsuńSerdeczności Imago!
Fajna kuchnia, świetne zdjęcia, piękne modelki, czego chcieć więcej?:D Chyba tylko tej dioramy Twojego autorstwa:))))
OdpowiedzUsuńDzięki Iwonko, diorama mi się marzy, to prawda, ale i miejsca mam niezbyt dużo, więc musi być bardzo funkcjonalna. Zobaczymy, co wyjdzie z moich planów :)))
UsuńZnam te kuchnie i właśnie czerwona jest moja ulubiona!!!! Super zakup. Wyobraź sobie, że jest do niej w sprzedaży jeszcze chyba jeden moduł albo dwa, a więc lale mogą rozbudowywać swoje cztery kąty. Niesamowita jest cała ta kuchnia i malutkie akcesoria.
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Masz rację, widziałam w sieci segment ze zmywarką do naczyń, ale chyba innej firmy. Miałyby dziewczyny wtedy dodatkowy blat :-)
UsuńZobaczymy, czy trafię kiedyś na taki mebel.
Dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie!
Gratulacje na nowej kuchni! Uwielbiam kolor czerwony, ale tutaj mogę tylko Znalezione w różowy. Również wolą lalki Szukaj w sklepach i zobaczyć je, zanim je kupić. Uściski!
OdpowiedzUsuń¡Felicidades por tu nueva cocina! Me encanta el color rojo pero aquí sólo la encontré en rosa. También prefiero buscar las muñecas en las tiendas y verlas antes de comprarlas. Abrazos!
Dziękuję bardzo :-) Pozostałe komplety były właśnie różowe, ale nie chciałam takiego koloru w naszej kuchni.
UsuńPozdrowienia serdeczne!
Warto sprawiać sobie takie drobne przyjemności - to działa pozytywnie na psychikę i w konsekwencji na całe zdrowie. Tak sobie przynajmniej tłumaczę ;-) Kuchnia rewelacyjna, tym bardziej, że obecnie rzadko można spotkać fajnie wykonane dodatki dla lalek. Widać, że panny szczęśliwe. Oj, co to się teraz będzie działo... :O :-) :D
OdpowiedzUsuńMasz rację, jeśli trafi się jakiś fajny komplet lub akcesoria to wielkość zupełnie nie pasuje do lalek Barbie! Tym fajniej, że mogłam nabyć takie, miłe dla oka, mebelki.
UsuńPrecyzuję dopiero plany budowy dioramy, mam nadzieję, że nie spełzną na niczym:)))
Pozdrowionka!
Ooooooooooooooo!
OdpowiedzUsuńByłabyś ostatnią osobą, o której bym pomyślała, że kupisz takie cudo :)))
Jak to pozory mylą... :)))
UsuńPozdrawiam, Ewuś!
Ale super ! Są naprawdę świetne! Nie dziwię Ci się, że uparlas się właśnie na ten kolor bo mi również bardzo przypadł do gustu:) kiedyś nawet widziałam coś w podobnym stylu i moje kolekcjonerskie serce zadrgalo! Choć było to dość dawno kiedy nie myślałam o zbieraniu niczego poza zenskimi przedstawicielkami świata mattela :) a teraz... cóż... coraz częściej oglądam w sieci właśnie domki, mebelki i akcesoria! A zaczęło się od happy family Midge którą kupiłam przez przypadek... gdy na żywo zobaczyłam te drobiazgi to się zakochałam!
OdpowiedzUsuńOj szykuje się bankructwo coś tak czuję...
Buziaki !! :*
Wow super sa te mebelki <3 A lale widac ze bardzo zadowolone <3
OdpowiedzUsuńTeż byłabym zachwycona takimi świetnymi mebelkami również w moich kolorach.
OdpowiedzUsuńNo proszę to się dziewczyna ucieszyła:) Bardzo fajna kuchnia i w świetnych kolorach. Teraz to dopiero można imprezy urządzać:))
OdpowiedzUsuńŚwietny blog,mam zamiar także popaść w ten nałóg i zamówiłam pierwsze lalki,blog też się zacznie pisać. Piękne zdjęcia,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTa kuchnia jest na prawdę bombowa. Wszędzie tylko róż i róż. A przecież nie wszystkie lalki kochają różowy kolor. Ta wygląda jak miniatura prawdziwej kuchni i widać, że Twoje panienki czują się w niej doskonale. Byle tylko tam nie zostały na dłużej. Zagoń jakiegoś Kena do pomocy:):)
OdpowiedzUsuńWspaniała kuchnia, dziewczyny prezentują się w niej cudownie.
OdpowiedzUsuńWidziałam kiedyś te mebelki i nawet kusiły. Powstrzymał mnie tylko metraż mojego mieszkanka porównywalny z dioramą. Wygląda na to, że będziesz miała z nimi mnóstwo zabawy. :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę fantastyczna kuchnia. Ogromnie mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuń