Mała wyprawa w teren

          Ogrzewające promienie słońca znieczuliły naszą ostrożność, co do chłodu i roztapiającego się mocno śniegu. Wyprawa nad zbiornik wodny zakończyła się przemoczeniem butów i katarem, ale uznaliśmy, że było warto. Kolor nieba i widoki były interesujące, stąd poniższe zdjęcia.

Niestrudzony wędkarz z drewna, siedzi na pieńku już kilka ładnych lat i z tego co wiem, jeszcze nie złowił żadnej ryby...

Pojechały z nami Glam Fashionistas oraz Barbie Pilot.
Obie ubrane w płaszcze i przygotowane na chłodne przedpołudnie.


Ciężko jednak było je postawić w śniegu...
Co chwilę któraś się przewracała :)

Powierzchnia wody była prawie cała zamarznięta, ale tam gdzie nie było lodu, kotłowały się ryby :)

Fajny widok.

 Para kaczek prawie wcale nie zwracała na nas uwagi...

Chcąc, nie chcąc szybko zabraliśmy się stamtąd do ciepłego mieszkania na gorącą herbatę :)))

Dzisiejszy dzień nie był już taki ładny a przed chwilą dowiedziałam się z TV o przewidywanych, nocnych opadach deszczu ze śniegiem na południu ... więc, Kochani, to jeszcze nie wiosna!

Do następnego klikania!