Wszystkie ciuszki wyjęte z szafy... choć płaszczyka jeszcze nie pokazywałam. Jest już u mnie dość długo. Nie jest moim "wyczynem", przyjechał z Barbie Chic.
Strasznie mi się podoba! Kolor wiosenny. Cóż, jest jesień, ale dość ładna na razie, więc Poppy mogła go założyć! Żeby nie było, że ciągle tylko moja Poppka, to bohaterem posta jest płaszczyk :)))
Jest wyjątkowo dokładnie uszyty. Z pięknego materiału, na podszewce, która wygląda jak satyna lub atłas.
Wprawdzie nie ma kieszonek, ale ma ich imitację z patkami! Kołnierz wykładany a w środku wszywka: "FM Boulevard By Katy's Kollectibles". Brzmi poważnie.
Oj, Poppy lubi takie ładne ubranka...
...i jak się okazało, kocha też zwierzęta :-)
Przemyciłam Poppkę do trzeciego - z rzędu - posta, ale dam Wam teraz trochę od niej odpocząć i kolejny będzie o kimś zupełnie innym :-)
Trzymajcie się zdrowo :)))
moim zdaniem Poppy wygląda w płaszczyku ślicznie... kolor seledynowy idealnie współgra z odcieniem jej włosów.
OdpowiedzUsuńMyślę podobnie, dziękuję i pozdrawiam :-)
UsuńJaki ona ma śliczny ten pyszczek! Nie mogę się na nią napatrzeć. Tyle mnie nie było na blogach lalkowych no i na moim biedaku :( A tu tak wiele się pozmieniało :D Muszę nadrobić :D Płaszcz piękny, myślę nad uszyciem podobnego ale w ręku będzie ciężko :(
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że Poppy Ci sie spodobała. Kiedyś marzyłam o FR, ale nie żałuję, że trafiła się właśnie ona :)))
UsuńJa się nawet nie zabieram do szycia takiego ubranka...za wysokie progi, ale jeśli Tobie się uda, z przyjemnością obejrzę na zdjęciach :-)
Pozdrawiam gorąco!
Ona jest piękne lalki do fotografii! Płaszcz jest wielki, ubrany jej bardzo stylowy. Piesek jest bardzo ładny :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Linda, miło mi, że ubranko i lalka Ci się spodobały. Piesek pochodzi od Juls Simba :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
piesek ze smyczką pod kolor szminki,
OdpowiedzUsuńprawdziwa elegantka pamięta o detalach :)
Ten kolor smyczy to zupełny przypadek... zauważasz takie drobiazgi :))) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPopka to rasowa modelka, pięknie prezentuje płaszczyk. Mówią, że ładnemu we wszystkim ładnie.
OdpowiedzUsuńJestem tego samego zdania. Jest ładna i fajnie wychodzi na zdjęciach!
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Hello from Spain: I really like this outfit. Great jacket. Lovely dog. keep in touch
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Pozdrawiam bardzo serdecznie!
UsuńŚliczny i w sam raz na tę jesienną aurę:)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę :-)
UsuńDziękuję i pozdrawiam!
Płaszczyk bardzo ładny :)))
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że jest w porządku. Dziękuję, Ewo i ślę pozdrowienia!
UsuńŚliczny płaszczyk, patrząc na zdjęcia od razu się cieplej robi :)
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda lata, ale cóż robić...teraz zaczyna rządzić jesień :)))
UsuńSerdeczności!
W naszym klimacie rządzi minimum pół roku...
UsuńI co mają zrobić moje ciepłolubne lalki? ;-)
Prawdziwa z niej elegantka! Zgadzam się, że ona zasługuje na najlepsze :) Płaszczyk elegancki i delikatny kolorystycznie bardzo jej pasuje. Ma niesamowity makijaż. Widziałam popki na wielu blogach, ale za każdym razem miło mi się je ogląda. Nie sądzę, żebyśmy mieli jej dość :)
OdpowiedzUsuńNie mogę przedobrzyć z eksponowaniem jej zdjęć, bo może być pewien przesyt....choć ja lubię oglądać na blogach piękne lalki bez jakichkolwiek ograniczeń :-)
UsuńPozdrawiam gorąco!
very nice!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:-)
UsuńWidze ze Poppy zawojowala twoje serce i blog :) Piekna sesja z plaszczykiem :) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :-) Dziękuję bardzo i gorąco pozdrawiam:-)
UsuńBardzo jej do twarzy w takim nowoczesnym stroju, a ten piesek na smyczy to taka wisienka na torcie:D
OdpowiedzUsuńJa tam wcale nie muszę odpoczywać od twojej PP, czekam na jej kolejne stylizacje:))))
Dziękuję bardzo, na pewno wkrótce pokażę coś nowego :-)
UsuńPoppy is such a beautiful doll and she looks stunning in her lime green coat and gold handbag. Love the little dog she's holding as well!
OdpowiedzUsuńMiło mi, że zdjęcia i pokazana Poppy Ci się podobają :-)
UsuńSerdeczności!
Jaka elegantka ! Tylko pozazdrościć jej płaszczyka :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i ślę gorące pozdrowienia!
UsuńTrzeci raz, z uporem maniaka, wpisuję komentarz (komp ma alergię na podkład muzyczny ;-)). Ale Popka w tym płaszczu wygląda firmowo – równie dobrze, mogłabyś napisać, że to oryginał.
OdpowiedzUsuńA psina od czego: My Scene, Steffie zodiakowa? Coś innego?
Zmieniłam układ muzyczny i nie odtwarza się już automatycznie...powinno być łatwiej. Psinka jest od Juls Simba :)))
UsuńMe encantan estas muñecas,su cara,su cuerpo articulado y tus fotos fantásticas,como siempre.Saludos.
OdpowiedzUsuńWitaj Imanara, cieszę się, że Poppy Ci się podoba :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Płaszczyk ślicznie odszyty :) Popka powinna być zadowolona, bo ma naprawdę niezły ciuszek w swojej szafie. Ten kolor ładnie rozświetla jej twarz! Wygląda prześlicznie!
OdpowiedzUsuńTak, masz rację. Poppy powinna i jest zadowolona z tego ubranka. Nawet nie chce go pożyczyć żadnej innej pannie :)))
UsuńPrzepiękny płaszczyk! Uwielbiam ubranka (czy to ludzkie, czy lalkowe), które wykonane są starannie :-)
OdpowiedzUsuńOj, ja też! Chętnie bym szyła takie ubranka, ale nie czuję się na siłach!
Usuń