środa, 11 lutego 2015

Livka Alexis

          Udało mi się skończyć dwie sukieneczki dla Livek i zbiegło się to z przybyciem do naszego domu nowej panny z tej serii. Na jednym z portali ogłoszeniowych zobaczyłam tę "szklanooką" dziewczynę i postanowiłam dać jej szansę.
Byłam nawet zdziwiona, że okazała się być w bardzo dobrym stanie! Była nagusieńka, jak ją Spin Master stworzył, nie miała nawet włosków, ale jest to lalka, której jeszcze nie mam! Jej opalone ciałko pewnie pozostanie w kontakcie ze swoją główką, bo po ubraniu, założeniu butków i peruki - okazała się całkiem fajną laleczką!
Przypuszczam, że jest to Alexis.

Oto Alexis wraz z Sophie w nowych sukienkach :)





Dzień ponury, bez odrobiny słońca, nie sprzyjał robieniu zdjęć...



Próbowałam nawet przy otwartym oknie, ale tak bardzo wiało do mieszkania, że szybko je zamknęłam.








Oczy tej dziewczyny niezmiennie mnie zachwycają.



Nie mam jeszcze pomieszczenia bezcieniowego, dlatego posłużyłam się lampą, ale efekt nie jest zbytnio zadowalający.


 

Widać, że Alexis zaprzyjaźniła się z Sophie.


Lubię, kiedy panny odstawione na bok, na półkę zostają przeze mnie odkryte "na nowo" i ponownie cieszę się z ich posiadania!

Dzisiejszy dzień nie był łaskaw podarować nam choć odrobiny słońca, stąd te ciemne i niewyraźne zdjęcia :)

Tyle na dziś

Pozdrawiam








Ps. Ashlynn Ella wraz z całą ekipą wyjechała na sesję zdjęciową... Po powrocie ukaże się relacja i zdjęcia :)

19 komentarzy:

  1. blondi opalona prezentuje się apetycznie!
    oczka urokliwe a sukienki seksowne...

    OdpowiedzUsuń
  2. Your dresses really make these dolls look nice. I love the bodies on the LIV dolls, but I have used them to replace unarticulated bodies for my Barbie and Skipper dolls!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciałka Liv są świetnie artykułowane i doskonale nadają się na zamianę dla innych lalek. Bardzo mi jednak wtedy żal, kiedy pozbawiam ją głowy i odkładam do pudełka.
      Serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
  3. Kilka dni mnie nie było w blogerowym świecie a tu u Ciebie nowe panny, nowe szydełkowe kiecki i jeszcze ekscesy miłosne ;) super!

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Livki nie tylko za ich oczy, ale też za wyjątkowo całuśne usteczka :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mają ładne twarze i szkoda, że zaprzestali ich produkcji...
      Pozdrowienia!

      Usuń
  5. Obie są piękne ;) Coraz bardziej chcę mieć Livkę :D
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Rozumiem Cię, bo teraz gdy mam Livki, przyszła mi chęć na My Scenkę.
      Oj, co z nami te lalki wyczyniają...
      Pozdrawiam!

      Usuń
  6. Tak sobie myślę, czy można mieć za dużo Livek .... Chyba nie :)
    Prześliczne są te sukieneczki !!! Mam podobne problemy ze zdjęciami :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem myślę, że mam już za dużo lalek a niedługo potem dzwoni listonosz z nową przesyłką:)
      Czy Ktoś to rozumie?
      Pozdrawiam Cię, Katarzyno bardzo serdecznie!

      Usuń
  7. Świetnie biała koroneczka kontrastuje z brązem ciałka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę podobnie i lubię panny opalone :)
      Choć Raquelka i Midge też mają swój nieodparty urok :)

      Usuń
  8. ... i tak kusisz i kusisz nowymi cudnymi kieckami :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem mnie coś najdzie i zrobię coś nowego...o ile leń mi pozwoli, ha, ha!

      Usuń