Najpierw jednak pozwólcie, że przedstawię dziewczynę o intrygującym spojrzeniu...
Sesja mocno improwizowana... zapraszam.
Powieki odrobinę przymknięte (lub jak powiedzą inni "naćpane"- ha, ha!). Pokuszę się nawet o odważne porównanie do niektórych malunków oka u FRek, choć wiem, że to inna kategoria...
Odszukałam w necie, że jest to Barbie Chic 1998. Mam nadzieję, że się nie mylę.
Usta muśnięte pomadką w odcieniu wina wpadającego w tonację głębokiej czerwieni. Delikatny uśmiech ukazuje białe ząbki. Włosy proste, niezwykle miękkie, brązowe, wzbogacone jaśniejszymi pasemkami, sięgające połowy pleców.
Jest magiczna.
Nie mogłam dobrać jej ubrania, bo żadne mi do niej nie pasowało.
Jest magiczna.
Nie mogłam dobrać jej ubrania, bo żadne mi do niej nie pasowało.
Poza tym (ojej!) postanowiłam, przynajmniej na razie, nie zmieniać jej
ciałka na artykułowane, bo po pierwsze nie mam wolnego a po drugie
ciałko jest nawet bardzo zgrabne i fotogeniczne.
Starałam się w czasie tej sesji wykrzesać z
niej trochę życia, ale nie sądzę aby mi się to całkiem udało...
Jeszcze kilka ujęć w normalnych ciuszkach.
Teraz pora na rozwikłanie zagadki zawartej w dzisiejszym tytule. Spódnicę upięłam z falbanki, którą dawno temu wykonałam na potrzebę innej "kreacji". Natomiast kwiat z tyłu to uszydełkowany pasek, który skęca się dość mocno i ułatwia jego uformowanie. Typowe "nic" :)))
Barbie Chic prezentuje ten skrawek materiału.
Kreacja nie jest może imponująca i stworzona "na szybko", ale spełniła swoją rolę, bo uważam, że panna wygląda w niej dość ciekawie. Co Wy o tym sądzicie?
Serdeczności!
rzeczywiście - ciekawy malunek oka - lubię taki półprzymknięty jakby zamglony
OdpowiedzUsuńmyślami wizerunek - usta jak wiśnie w czekoladzie - nie dziwota, że ciężko było
coś dobrać, bo jednak oczy nie zwyczajowo ciemne bądź zielone - a właśnie
takie tajemnicze - jak patrzałki moich najbliższych - w zależności czy szary czy
niebieski akcent przy buźce - wydaje się, że i Mąż i Córa mają raz niebieskie raz
szare oczka - a nawet - zielone :)
kreacja z czegobądź bardzo mi się podoba - i czerwień ażuru i czerń woalki
przemawiają do mnie pozytywnie - razem w rytmie flamenco się zgrały!
Dzięki Inko! Wiśnie w czekoladzie to odpowiednie określenie jej ust.
UsuńZnam takie osoby, którym kolor oczu się zmienia i to fajne i ciekawe "zjawisko".
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Super sie prezentuje to "nic" ;) Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńSerdeczności!
To "nic" to niezła kiecka!! Super to wszystko upiełaś :) teraz zszyj i zostaw! Barbie Chic teraz to naprawdę zadaje szyku, w tym komplecie wygląda SUPER! Zwykłe codzienne ubranka do niej nie pasują, ale taka szykowna sukienka to dla niej kreacja jak znalazł!
OdpowiedzUsuńMusiałam chwilę pomyśleć nad ubrankiem dla niej, bo w niczym nie było jej dobrze. Fajnie, że spodobała Ci się wymyślona "kreacja".
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Jest śliczna , sesja zdjęciowa jak zawsze na wysokim poziomie , strój super ... podobają mi się jej włosy właśnie takie proste oraz ich kolor . Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWłoski ma delikatne i faktycznie dwukolorowe :)
UsuńDziękuję Bogusiu, za pozostawienie komentarza i za wizytę!
Niesamowita jest, to malowanie oczek i kolor ust jest bardzo nietypowe, wygląda dzięki temu bardzo subtelnie. Do takiej sesji wystarcza jej zupełnie zwykłe belly button, a ubranko prezentuje się super nawet po rozwikłaniu jego zagadki ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Długo zastanawiałam się, czy nie poczekać z prezentacją do czasu, aż zdobędę dla niej body artykułowane, ale zdecydowałam się pokazać ją w stanie, w którym do mnie dotarła :)
UsuńPozdrawiam gorąco!
Fajna spódnica. Nie widziałam jeszcze Barbie playline'owej z takim makijażem, bardzo fajny okaz :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. Zdjęcia nie oddają całego uroku tej twarzy. Cieszę się, ze Ci się podoba :)
UsuńVery beautiful doll! I love the outfit you whipped up for her. Very elegant.
OdpowiedzUsuńCieszy mnie bardzo, że tak oceniasz lalkę i ubiór.
UsuńPozdrawiam i dziękuję za pozostawienie komentarza!
Hello from Spain: great pics. Very original. I like her eyes. I had not seen before. I like the outfit in red and black. Very smart .. keep in touch
OdpowiedzUsuńTaka improwizacja stylistyczna jest najfajniejsza :)))
OdpowiedzUsuńa podobna do mojej Ciquitity (stylizacja nie panna bo Twoja o wiele ładniejsza)
Pozdrawiam gorąco :)
To jest bardzo improwizowane, bo pokazało się słońce i chciałam jej zrobić zdjęcia a była nieubrana, więc chwyciłam co się dało i dawaj!
UsuńChciałam sobie pooglądać Twoją Ciquititę, ale nie potrafiłam jej znaleźć na blogu...
Pozdrowionka!
Kiecka super! Fajna kolorystyka! Ale muszę przyznać, że najbardziej oszołomiła mnie Twoja lalka tymi przepięknymi oczami - są takie nietypowe że aż nie mogę przestać się im przyglądać :)
OdpowiedzUsuńNo, oczyska ma fajne i rzadko spotykane. Nawet zdjęcia tych lalek są nieczęste w sieci. Znalazłam jednak identyczną i dlatego wiem, co to za panna :)))
UsuńPozdrawiam gorąco!
... wyjątkowo ciekawy makijaż oczu ... Piękny....
OdpowiedzUsuńUbranko jak zwykle bardzo pomysłowe :)
Miło mi, że Ci się podoba :)
UsuńPozdrowienia, Katarzyno!