piątek, 30 stycznia 2015

Piękna Teresa ze świetlistymi pasemkami

          Niedawno ujrzałam na dwóch zaprzyjaźnionych blogach ("Make a Scene" oraz "Lalki-Chaos-Ja") tą właśnie Teresę i ze zdjęć zawładnęła moim sercem. Postanowiłam na żywo sprawdzić, czy faktycznie jest taka piękna.
Nadarzyła się okazja i z niej skorzystałam. Musiałam jednak dopytać właściciela i poprosić o dodatkowe zdjęcia (choć i tak przysłał robione telefonem-mocno nieostre), bo na fotkach ogłoszeniowych była w tragicznym stanie. Leżała z boku kilku innych lal, mocno skołtuniona i zabiedzona. Do momentu otrzymania przesyłki nadal nie byłam pewna, czy to na pewno ona. Gdy rozerwałam kopertę, Mąż otwarł oczy ze zdziwienia, pokręcił tylko głową a na pytanie:
-"Widzisz, jaka śliczna?!"
odpowiedział, lekko się uśmiechając:
-"Jeśli tak mówisz..."
i poszedł oglądać sport.
Pomijam czas rekonwalescencji Teresy... a oto i ona w stanie, który chyba tylko cudem udało mi się jej przywrócić.




Jest piękna, to prawda. Pewnie 25 lat temu była jeszcze piękniejsza.



Włosy mojej Teresy są lekko ciachnięte ale jest to do przełknięcia.


Na zdjęciach w sieci jej włosy wyglądają na jaśniejsze, wygląda na to, że moja Teresa ma mniej pasemek w tym kolorze.


Włosy są jednak delikatne, długie i wspaniale poddają się podmuchom wiatru (już marzę o takiej sesji w plenerze)






Zauważalnym, drobnym mankamentem jest nierówny rysunek jej lewego oka, pewnie komuś drgnęła ręka...


Po tych wszystkich spostrzeżeniach pozostaje mi tylko się cieszyć z jej obecności i podziwiać piękno jej subtelnej, delikatnej twarzy...

Zdecydowanie pasowałaby jej egzotyczna sesja, ze względu na ciemną karnację.
 







Jest bardzo ładną lalką, muszę to przyznać i po raz kolejny potwierdzam, że buzie starszych lalek Mattela bardziej mi odpowiadają...


Zatem: Witaj Tereniu w nowym domu!

Tyle klikania na dzisiaj!
Pozdrawiam Wszystkich


30 komentarzy:

  1. Kreskę czarną zawsze można domalować i będzie cacy, ale ja jakoś chyba nie dorosłam do tych "starszych"
    lalek, nie uczuję ich :( niemniej jednak Twoja Tereska ma duuużo uroku i z przyjemnością ogląda się zdjęcia
    zrobione przez Ciebie :))) Włosy to ma dokładnie w kolorze takim jak ja :))) hahah

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sęk w tym, że raczej ten nadmiar trzeba by zmyć, ale nie będę ruszać, zostawię tak. Mogłabym jej sprawić zeza a tego bym nie chciała :)))
      No to Twój wizerunek powoli się klaruje...już wiem, jakie masz włosy :) Tylko jeszcze długie czy krótkie?

      Usuń
    2. ... teraz do ramion :)
      Jak chcesz to ją przyślij to jej to poprawię :)

      Usuń
    3. Na razie się nią chcę nacieszyć. Jak mnie będzie drażniła ta wada, to Cię poproszę o korektę :)
      Pozdrawiam Cię Ewo, z włosami do ramion :)))

      Usuń
  2. CUDOWNA!
    mocne nasycone barwy uwydatnią Jej urodę - malunek oka niedzisiejszy więc
    tym bardziej atrakcyjny - a nierówne oczka są "naturalne" i wzruszające...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie mi to wytłumaczyłaś, to znaczy ten naturalny, nierówny kształt oczu :)
      Też mi się podobają śniade dziewczyny, opalone, wyraziste. Ta jest właśnie taka!
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. aaa - chwalę się - wypatrzyłam na tablicy Nikki plażową - taką
    jak chciałam - z dość delikatnym makijażem, cudnymi bez
    pasemek włosami w fantastycznym stanie i dużymi stopami ;D
    w poniedziałek prosto po pracy gnam ku Niej, co za emocje...!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się razem z Tobą! Pochwal się nią zaraz na blogu! Na pewno fantastyczna z niej panna!

      Usuń
    2. zaraz, czyli przynajmniej za kilka postów,
      ale na mail'a mogę wysłać fotkę z tablicy :)

      Usuń
    3. Bardzo chętnie obejrzę :)

      Usuń
  4. Piękna lalka ;) A co do takich ze skołtunionymi włosami to nie trzeba się tym przejmowac. Wystarczy trochę szamponu, wrzątku, porządnie rozczesac i lalunia jest jak nowa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zadziwia mnie ten sposób, ale jest skuteczny, więc też poddaję moje panny tym zabiegom.
      I pomyśleć, że jeszcze pamiętam jak mocno biło mi serce, kiedy wkładałam głowę swojej pierwszej panny do wrzątku...

      Usuń
  5. She's really beautiful, the face is pretty and her hair is lovely! Congratulations with this lady, and you dressed her very pretty. It will be a delight to make photos of her in open air :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za komentarz. Sesja w plenerze może być dosyć ciekawa i nie mogę się doczekać ustabilizowania pogody :)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  6. JEST ŚLICZNA ... po salonie piękności jaki jej zafundowałaś to nic dziwnego szkoda tylko , że nie zrobiłaś fotki jak wcześniej wyglądała . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam zdjęcia, bo wtedy myślałam tylko o tym, aby zafundować jej kąpiel! Na nic innego nie mogła w tym stanie liczyć. Wierz mi, że wtedy nie podejrzewałam, że będzie wyglądać tak ładnie.
      Dziękuję za odwiedziny i za komentarz:)

      Usuń
  7. super! Warto ją posiadać :D:D:D Piękna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna i wyjątkowa.... Na niej sukienka na guziczki podoba mi się jeszcze bardziej..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo to miłe, co piszesz, i o pannie, i o sukience.
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  9. Zapewne była w opłakanym stanie , zanim ją przywróciłaś do świetności. Śliczna jest i ma podobne kolory mejkapu co moja Anais :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście jest podobieństwo w kolorystyce, ale na tym, niestety, się kończy...
      Twoja Anais to cudowna lalka!
      Serdeczności!

      Usuń
  10. Rzeczywiście, widuję je tu i ówdzie :) Ostatnio przegapiłam licytację Teresy, która mi się podobała :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem warto coś odpuścić a przeznaczenie przyniesie inną, lepszą, ładniejszą, ciekawszą...
      Przypuszczam, że wkrótce zadziwisz nas kolejną, niezwykłą zdobyczą :)

      Usuń
  11. Ojej, jakie to miłe być zaprzyjaźnionym blogiem :-) Nawet nie będę pisać jaka ona piękna, skoro to obecnie moja ulubiona lalka:-) I o ile Raquelle i Midge bardziej podobają mi się w tej nowszej wersji, to starsze Tereski przewyższają urodą i wdziękiem młodsze siostry, IMHO:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie tak. Teresa Fashionistas 2012, to była pierwsza lalka Mattel, którą kupiłam i od niej wszystko się zaczęło. Jest ujmująca, łagodna i piękna. Tereska FF to esencja wdzięku i delikatności.
      Łudziłam się, że rzęsy potrafią zawsze dodać lalce czaru ale to, niestety, nieprawda.
      Co do zaprzyjaźnionego blogu nie mam najmniejszych wątpliwości :)))
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  12. Ja również bardzo lubię te starsze moldy, choć jak dotąd żyłam w błędnym przekonaniu, że Teresy są zawsze ciemnowłose :-) Twoja ma przepiękne włosy, a nierówny rysunek oka chyba tylko dodaje jej uroku. Co do wrzątku, to jak dotąd testowałam tylko na jednym małym chłopcu, który "musiał" mieć proste włosy, a z drugiej strony - gdyby mu wypadły po tej operacji, jakoś bym to przebolała ;-) Jednak wolę mniej inwazyjną metodę Rudego Królika.

    OdpowiedzUsuń
  13. Raczej nie ręka, bo nowsze Barbie mają oczy maszynowo malowane, takie coś w rodzaju nalepek :-) Mi się podobają wszystkie Teresy, lubię te ich pucołowate poliki ;-)

    OdpowiedzUsuń