Hadley z burzą jasnych włosów

          Ciągnęło mnie do SH. Byłam nawet dwa dni pod rząd, kiedy okazało się, że nazajutrz będą zabawki na wagę. Pognałam tam i wcale nie byłam pierwsza. Na koszach było ich pełno, ale lalek  ani w ząb! Kasjerka, na pytanie o lalki odparła, że była tylko jedna i to taka sobie (w tym miejscu na jej twarzy pojawił się niezły grymas). Opadłam z sił. Cóż, nie dane mi były żadne zakupy. Poszłam jednak z koszykiem między regały i spędziłam tam dobrych kilkadziesiąt minut. Kierując się ku wyjściu pomyślałam, żeby przejrzeć jeszcze pluszaki w poszukiwaniu fajnych gadżetów, którymi są nieraz opatrzone i zaczęłam przekładać miękkie zabawki z półki na półkę.
Wreszcie znalazłam ją!
Miała upaprany cały tułów razem z włosami jakimś twardym mazidłem. Nie myślałam nawet czy uda mi się ją domyć, tylko już za nią płaciłam!
W domu okazało się, że jest cała i zdrowa! Nawet loki zostały, choć myłam je kilka razy, czym się tylko dało!
Przedstawiam Wam Hadley, jedną z sióstr z filmu "Barbie i 12 tańczących księżniczek".

Uznałam, że ciałko "baletowe" na razie odstawię na bok i spróbuję, jak poczuje się jako dorosła panna :)

Dziewczyny pożyczyły jej różową bieliznę i pończoszki, Barbie Look zaoferowała ciemnoróżowe szpilki, ruloniki włosów zostały mocno rozczesane...

Włosy ma prześliczne! Jasne, z ciemniejszymi pasemkami, które wspaniale lśnią w promieniach słońca!

Makijaż delikatny, lekko muśnięte usta pomadką, cienie na powiekach bardzo oszczędne.

Oto kolaż oparty na dwóch zdjęciach Hadley: przed i po zmianie wizerunku.

Przyznam się szczerze, że mimo poszukiwań lalek z zamkniętymi ustami, obie siostry: Isla i Hadley nigdy nie skusiły mnie na tyle, żeby je sprowadzić do mojego domu. Los sprawił inaczej.

Uważam teraz, że są warte uwagi, bo mają wielki potencjał i są naprawdę śliczne!

Hadley wydoroślała i nie mam pojęcia, czy spodoba mi się jeszcze jako nastoletnia baletnica...
Cóż, czas pokaże...

Pozdrawiam Wszystkich, odwiedzających mój blog