środa, 10 czerwca 2015

Kremowo-beżowa sukienka dla Mel

          Sukienka dla Mel powstawała niejako dwuetapowo. Po pierwsze nie miała to być sukienka, tylko serwetka :))). Po drugie, koncepcja serwetki została wyparta przez inny pomysł a mianowicie ubranko dla najwyższej z moich panien - Melrose.

Bez paplania pokazuję niebieskooką dziewczynę w nowej, szydełkowej sukieneczce.





 Do beżowego pasa koronki kwiatowej doszydełkowałam górę w kolorze ecru, uformowałam staniczek i wykonałam dwa ramiączka, które krzyżują się na plecach.
Dół sukni ozdobiłam obwódką koronkową w ciemnobrązowym kolorze.




Gorsecik był trochę blady i ozdobiłam go sznureczkami brązowymi pod biustem oraz na linii łączenia go ze spódnicą. Dekolt też aż prosił się o jakiś akcent, dlatego obszydełkowałam go beżowym kordonkiem, na środku umieszczając coś, co miało przypominać różę.... :)))



 Na plecach umieściłam zapięcie "guziczkowe", które doskonale się sprawdza w tego rodzaju ubrankach i jest trwałe. Dodatkowe 2 guziczki po bokach służą do zapinania ramiączek.



 Buty klapki doskonale współgrają z tą paletą barw i , o dziwo, nie spadają lalce ze stóp.




Mel wydaje się być ukontentowana, (u mnie takie słownictwo?! pozdrawiam Cię, Ineczko!) zresztą chyba nie ma innego wyjścia, bo oryginalne komplety ciuchów, o które można by zabiegać, wychodzą doprawdy drogo!
W wyniku czego musi zadowolić się tym, co już dostała.

********************************************

No to jeszcze na koniec kilka fotek z pleneru :)









"Poziomkowa" dziewczyna :) 

Mel miała również przeprawę z kotką, która dzielnie nam towarzyszyła. Otóż ja, zachęcona jej obecnością i uatrakcyjnieniem fotek, posadziłam pannę w jej pobliżu. Kotka uznała, że jest to coś do zabawy i szarpnęła za koronki swoimi ostrymi pazurkami. Nie wiedziałam, czy najpierw pstrykać zdjęcia, czy ratować lalkę! Musiałam jednak szybko zareagować i przywołać kotkę do porządku. Zirytowana trochę na mnie prychnęła, nie zadawalając się nawet próbą dosłownego ugłaskania.... Koty to mają swoją logikę i fochy :)



To wszystko, co przygotowałam.

3-majcie się dzielnie! Niedługo wakacje i choć mnie już ten przyjemny okres nie dotyczy, zawsze kojarzy mi się miło i działa rozleniwiająco!





22 komentarze:

  1. ale smakowita a wytrawna kreacja - niczym tiramisu!
    poziomkowa panienka trafiła mnie prosto w serce!
    a kotka - tak! prawdziwa modelka ma swoją logikę i
    jakże indywidualne fochy - ale i tak jest cudna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kotka to prawdziwa modelka, elegancka i niczym nie skrępowana :-)
      Bardzo się cieszę, że sukienkę nazwałaś kreacją i porównałaś ją tak smacznie do tiramisu :-)))
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. OLU! moja Córcia też nie mogła oderwać oczu od sukienusi -
      to tak, byś nie myślała, że tylko lalkowiczki doceniają Twój
      niewątpliwy rękodzielniczy talent i wyczucie barw apetycznie
      się prezentujący na wdzięcznych panienkach...

      Usuń
    3. Sprawiłyście mi, w takim razie, podwójną radość!
      Pozdrowienia dla Córki i Ciebie, Ineczko!

      Usuń
  2. Kolejna kreacja jak małe dzieło sztuki w Twoim wykonaniu!:) Szkoda by tego było na serwetkę;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam wrażenie, że sukienka przyda się bardziej, niż serwetka :-) Dziękuję bardzo!
      Serdeczności!

      Usuń
  3. WSPANIAŁA ...i sukieneczka i modelka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sukienka przepiękna, choć Mel nie należy do moich ulubionych modelek, wolałabym oglądać kreację na którejś Twojej Barbiowiatej pannie ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli tak, to zapraszam wkrótce na kolejną sukienkę dla Barbie. Mam nadzieję, że Ci się spodoba :-)
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  5. Cudeńko :D
    Sukienka godna Twojej mistrzowskiej ręki :)))
    a do tego w ślicznym kapelusiku przepiękną sesja jej zrobiłaś :)))
    niemniej jednak koteczka wymiata :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że kotka zawsze kradnie Twoją uwagę, bo lubisz zwierzęta :-)
      Bardzo mi miło, że podoba Ci się sukienka i zdjęcia!

      Usuń
  6. Przepiękna kreacja, kojarzy się z letnim popołudniem na nadmorskiej promenadzie. Zdjęcia w plenerze śliczne. Kotka też chciała się pobawić, a swoja drogą jest cudna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Melrose lubi plener i dobrze się w nim czuje. Kotka była trochę rozczarowana, że nie pozwoliłam się jej pobawić z lalką i jej kiecką :-)
      Pozdrawiam serdecznie!
      Ps. "Nadmorska promenada" brzmi świetnie!

      Usuń
  7. Elegancka damulka się z niej zrobiła - dobrze, że to szydełkowanie nie zakończyło się serwetą ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę podobnie :-)
      Dziękuję za odwiedziny i komentarz!

      Usuń
  8. Hello from Spain: fabulous dress. This look is very glamurous. Nice pics... keep in touch

    OdpowiedzUsuń
  9. No nieee ... trzecie zdjęcie od końca jest rewelacyjne ... sukienka piękna , buty super a kapelusz cudo . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Bogusiu, cieszę się bardzo, że Ci się sesja spodobała :-)
      Serdeczności!

      Usuń
  10. Wow! Genialne te kwiatki! No i kot :)

    OdpowiedzUsuń