Nie wiem, czy moje zaangażowanie było zbyt nikłe, czy rzeczywiście trudno coś takiego znaleźć w sieci, bo w końcu musiałam sama kombinować. Z jakim efektem?
A proszę bardzo!
Sukienka "bombka", która łączy w sobie materiał i ażur szydełkowy. Spódnica i staniczek uszyte są z elastycznej tkaniny w czarnym kolorze, z nadrukiem drobniutkich, bordowo-fioletowych kwiatów.
Gorset szydełkowy, wykonany jest z czarnego kordonka. Sukieneczka zapinana na plecach, na 2 guziczki. Pod spódniczką podszewka łącząca dół z górą, doszywaną do gorsetu.
Nowa Tereska na dobre zagościła w moim domu. Teraz, kiedy wie już, z jakiej "rodziny" pochodzi informacja w poprzednim poście), czuje sie pewniejsza i chyba szczęśliwsza.
Trzymajcie się i do następnego kliknięcia!
Piękna! Mnie bardziej podoba się bez wstążki :)
OdpowiedzUsuńMnie chyba też, lecz chciałam ją trochę ożywić i dodałam to, co wpadło mi w ręce. Lalce ujdzie, gorzej by było z prawdziwą modelką. Dziękuję Ci i pozdrawiam bardzo serdecznie!
UsuńPrześliczna sukienka :) Wygląda baaardzo profesjonalnie :)
OdpowiedzUsuńDo profesjonalizmu kawał wyboistej drogi, ale dziękuję za taki, zachęcający do dalszych prób szycia, komentarz. Bardzo się cieszę, że sukienka się spodobała i serdecznie Cię pozdrawiam :-)
UsuńEfekt jak zawsze super, piękne zdjęcia i modelka :) Sukieneczka śliczna, delikatna i kocham to połączenie, zarówno kolorystyczne, jak i kordonka z materiałem. Kokardka bardzo mi się podoba, aczkolwiek jest chyba troszkę za duża, i zaburzyła nieco proporcje sukienki, a to właśnie sukienka jest bohaterką postu :) Podziwiam za umiejętności krawieckie, bo uszyć bombkę wbrew pozorom nie jest wcale proste. To teraz jeszcze szydełkowe różowe bolerko do kompletu i lala jest gotowa na randkę :)
OdpowiedzUsuńWiesz, z tym różowym bolerkiem to całkiem dobry pomysł! Pomyślę... Dziękuję za wpis i zgadzam się, co do różowej kokardki :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie i zgłoszę się do Ciebie na kurs szydełkowania podkolanówek. Nie mam pojęcia, od czego zacząć...
Pozdrowienia ślę gorące!
Hello from Spain: Teresa is very pretty... She is very trendy wearing this outfit... Fabulous pics. Keep in touch
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Teresa w nowej sukience Ci się podoba.
UsuńDziękuję, za miły komentarz i pozdrawiam gorąco!
Jak zwykle wspaniale :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za "wspaniale" a jeszcze bardziej za "jak zwykle"!
UsuńPozdrowienia! :-)
bombka brzmi dość okazale - a sukienka jest dość niewielka, dzięki czemu
OdpowiedzUsuńnie przytłacza, tylko intryguje i górą gorsetową i kwiecistym ciut gotyckim dołem...
gdyby kokarda była bez wąsów - nie zdominowałaby stroju...
Z pewnością masz rację z tą kokardą. Nie miałam, na szybko, pomysłu z ozdobieniem sukienki...
UsuńDziękuję za komentarz i serdecznie Cię pozdrawiam!
Świetne połączenie plecionki - szydełkowej koronki z materiałem - fantastyczna kreacja wyszła:)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie bardzo Twoja ocena. Serdecznie Cię pozdrawiam i dziękuję za wpis.
Usuńprześliczna! i sukienka i modelka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Akrimeks i cieszę się, że Teresa w sukni "bombce" Ci się spodobała!
UsuńPozdrawiam gorąco!
Sukienka śliczna! W upiętych włoskach i czarnych bucikach Twoja lala bosko się prezentuje!
OdpowiedzUsuńPS: zdradź sekret jak wyszydełkować ten boski "gorsecik"
Witaj Moniko! Fajnie, że wygląd modelki w sukieneczce Ci się podoba!
UsuńGorset robię "na oko", prostym wzorem z pikotkami. Na bieżąco ustalam ilość oczek i szerokość robótki, więc w tej chwili nie mogłabym podać konkretnego wzoru. Gdy będę szydełkować kolejny gorset, spiszę ilości oczek w kolejnych rzędach, i podam :-)
Serdeczności!
Przed laty miałam sukienkę z podobnego materiału, tez bombkę, tylko z bardziej zabudowaną górą. Chodziłam w niej na wszystkie "ważne" randki. Twojej pannie też radzę tak robić, efekt gwarantowany :-)
OdpowiedzUsuńPrzekażę na pewno. Skoro efekt gwarantowany, to warto spróbować! Dziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie!
UsuńFashion Fever to jedna z najciekawszych współczesnych serii Barbie - jak się już wie, co się kupiło, to bardziej się to docenia ;-) Sukienka jest śliczna, podoba mi się to połączenie.
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu, masz rację. Znajomość serii to satysfakcja, że zna się ich "pochodzenie" i bardziej się je docenia. Fajnie, że sukienka i połączenie ażuru szydełkowego z tkaniną Ci się podoba :-)
UsuńPozdrawiam gorąco!
Śliczna ta panna, ale kreacja cudna :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Dziękuję bardzo i również pozdrawiam!
UsuńSukienka śliczna , Teresa powinna reklamować w niej eleganckie perfumy :)
OdpowiedzUsuńHa! Przedni pomysł! Dziękuję i pozdrowienia ślę gorące!
UsuńŁadne dziewczyny. A sukienka cudowna! :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję:-)
UsuńHola, que bonita se ve Teresa.
OdpowiedzUsuńLa combinacion negro y rosa es perfecta.
Bonitas fotos.
Un saludo desde Mexico.
Ogromnie się cieszę z tak miłego komentarza! Pozdrawiam Ciebie i Meksyk!
UsuńPrzeurocza sukienka. Teresce bardzo w niej ładnie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, to mocna zachęta do tworzenia nowych ubranek! Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPiękna sukienka, uwielbiam różowe buty.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
Bardzo mnie to cieszy! Również lubię różowe buty. Dla Barbie :-)
UsuńDziękuję i pozdrawiam serdecznie!
Śliczna sukienka! Bardzo ładny efekt połączenia ozdobnego gorsetu z bombowym dołem!
OdpowiedzUsuńŚwietne proporcje między górą, a dołem! Bardzo lubię bombki. Też kiedyś szyłam moim pannom. Ba, kupiłam dawno temu i dla siebie takie cudo na uroczyste występy :-)
OdpowiedzUsuń