Zajęliśmy miejsce przy progu, gdzie szum spadającej wody fantastycznie uspokajał. Poza tym ułatwiło mi to robienie zdjęć, bo nie musiałam czołgać się po trawie :)))
Panny robiły na początku głupie miny, bo nie zabrałam dla nich żadnego kocyka a dwa leżaki to zdecydowanie zbyt mało! Wkrótce jednak o tym zapomniały zauroczone przyrodą.
Pogoda była piękna i było bardzo, bardzo ciepło!
Dziewczyny śmiały się i żartowały, nawet opowiadały kawały!
Asha rzuciła:
- Wiecie dlaczego blondynka chodzi w sklepie po kolanach?
- Szuka niskich cen!
Śmiały się do łez (nawet obie blondynki) a mnie to zastanowiło...
Otóż zdarzyło mi się kiedyś kucnąć albo wręcz klęknąć w sklepie z zabawkami, aby wyszperać gdzieś tam na dole z tyłu jakąś ciekawą Barbie (może niekoniecznie najtańszą!)
Jestem też blondynką...czy ten kawał również dotyczył mnie?
Ale nie miałam czasu, aby się długo zastanawiać, bo ...
Neko po raz kolejny pokazała, że jest poważniejsza od innych dziewczyn i bardzo odpowiedzialna.
Wspomniałam im bowiem wcześniej, że musimy być o określonej godzinie w zupełnie innym miejscu!
To właśnie ona pierwsza wstała i dała znak, że trzeba się "zbierać" i to koniec leżakowania!
Składanie leżaka okazało się niezbyt trudne i Neko doskonale sobie z tym poradziła.
A kto jej w tym pomógł?
Oczywiście nowa blond Tereska, której głupio się zrobiło, że dziewczyny sobie poszły
i nie zabrały nawet piłki!
Powrotna droga obfitowała w przyjemne miejsca i musiałam zrobić kilka zdjęć...
... tym bardziej, że znajome kaczki pokazywały z dumą swoje pociechy,
płynąc ochoczo w naszym kierunku:)))
W kolejnym poście napiszę, jak ma na imię nowa lokatorka. Mam jednak nadzieję, że wcześniej Ktoś z Was jednak ją pozna :-)
Pozdrawiam i życzę miłego, nowego tygodnia :-)
No proszę :) Neko bardzo odpowiedzialna :)
OdpowiedzUsuńA kawał o blondynkach zabawny - sama jestem blondynką i też szukam ciekawostek na dolnych półkach ;)
Leżaczki boskie
O, tak! Neko to poważna (czasem wydaje mi się, że zbyt) dziewczyna. A może to tylko pozory?
UsuńLeżaczki też mi się spodobały :-)
Pozdrawiam!
Śliczne fotki! Zachwycają mnie leżaczki! Wykonałaś je sama, czy kupione? Cudne są! I ta piłka! ^_^ No a kawał hmm... :D zabawny :D Zdradzę tylko, że ja nie jestem blondynką (choć zawsze chciałam), a robię dokładnie tak samo :D (może właśnie dlatego, że zawsze chciałam być blondynką?) :P Wszystkie panny cudne! jakże ich nie mieć? Przy nich wszystkie inne giną w tłumie... ;-) No i popatrz! Twoje stroje są jak znalazł dla dziewczyn! Akurat na taka śliczną pogodę i wyprawę.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo. Leżaczki kupiłam w sklepie Kik. Trafiłam na nie przypadkiem i strasznie się z nich cieszę!
UsuńStroje, owszem, przydają się na taką pogodę a z daleka nie widać niedociągnięć :)))
Kawał nie dotyczy chyba zbieraczy lalek Barbie :)))
Прекрасная прогулка!!! Как всегда очень красивые фотографии!!!
OdpowiedzUsuńПро блондинку и низкие цены - хороший анекдот:)
Dziękuję, Olgo za komentarz i pozdrawiam Cię serdecznie!
UsuńPiękne te Twoje ujęcia w plenerku z Boskimi pannami :)))
OdpowiedzUsuńMiło mi, Ewuniu i pozdrawiam Cię serdecznie!
UsuńPiękne okoliczności przyrody. A leżaczki z KIK'a?
OdpowiedzUsuńOwszem, z Kika... skąd wiedziałaś? :-)
UsuńU nas też były :)
Usuńpiknik pod wiszącą skałą?
OdpowiedzUsuńdziewczęta niczym pensjonarki -
ciekawe świata, ładne dla oka :)
Twoje porównanie jak najbardziej na miejscu, choć wszystkie wróciły szczęśliwie do domu :-)
UsuńPozdrawiam gorąco!
Fabulous photos shoot! I would have been scared of them falling in the water.
OdpowiedzUsuńNie było takiej obawy, ponieważ od rzeczki dzielił nas jeszcze dwumetrowy brzeg. Właśnie po nim chodziłam, kiedy robiłam zdjęcia :-)
UsuńPozdrawiam i dziękuję za komentarz!
Jaka piękna soczysta zieleń. Dziewczyny jak zwykle pięknie i bardzo naturalnie pozują. Mnie ostatnio zdarzyło się nie tyle klękać, co czołgać po podłodze w poszukiwaniu szklanej kulki, która wypadła synowi z kieszeni. Tyle, że był to sklep odzieżowy... ale jestem blondynką, więc po raz kolejny okazuje się, że w dowcipach jest ziarnko prawdy :-)
OdpowiedzUsuńW końcu ją (szklaną kulkę) znalazłaś? A tak na marginesie, musiałaś nieźle wyglądać :)))
UsuńPozdrawiam i dziękuję za wizytę:-)
Świetna sesja! A leżaczki są rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńDziękuję a co do opinii o leżakach to potwierdzam, są naprawdę fajne!
UsuńW takich plenerach fantastycznie dziewczyny wyglądają!
OdpowiedzUsuńŻadna nie spadła do wody? Tak odważnie siedziały nad "przepaścią":))
Serdecznie pozdrawiam:))
Gdyby woda sięgała pod próg to może bym się bała, ale od nurtu oddzielał je jeszcze pas ziemi, po którym chodziłam. Były więc bezpieczne!
UsuńDziękuję i ślę pozdrowienia!
Fajna sesja- przypomina mi moje próby fotomontażu- czyli jak wcisnąć lalkę w nieostre kadry z pleneru:(Szkoda że nie mogłam tak jak ty wyjść nad rzeczkę i poustawiać moje potwory...
OdpowiedzUsuńP.S. Gdzie kaczka? (liczyłam że pojawi się taka duża gumowa żółta!)
Ja działam w darmowym Gimpie i też czasami pokuszę się o jakiś fotomontaż, ale wyniki nie są rewelacyjne...
UsuńCo do kaczki, żółta byłaby fajna, ale za to jest kilka na wodzie, na kolejnym zdjęciu :)))
Serdeczności!
Beautiful, beautiful photos!!!! Your girls are so well dressed in pretty clothes as they sit and chat. And the scenery is positively breathtaking! Thank you for sharing.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za miły komentarz :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziewczyny wybrały się w bardzo przyjemne zielone miejsce nad wodą. Fajnie pozują, Mattel dobrze wymyślił te nowe ciałka :-)
OdpowiedzUsuńMattelu brawa! Ciałko MTM ci się udało! Można by oczywiście jeszcze poprawić to i owo, ale i tak jest super!
Usuń