piątek, 13 lutego 2015

Tchnij we mnie życie!

          Stworzyłam hybrydkę. Mnie się podoba :) Na razie ją zostawię w takim stanie i zobaczymy jak się przyjmie w naszym gronie. Padło na Barbie Chic, która stojąc wyprostowana jak drut, patrzyła tęsknym wzrokiem na siedzące wygodnie na sofach i krzesełkach, panny.
Głowa Barbie Chic a ciałko Monsterki. Coś mnie podkusiło i musiałam ją zrobić i sfotografować.
Fanki i fanów Monster High uprzedzam, że obejrzą na pewno inną istotę :)




































Pozdrawiam




29 komentarzy:

  1. Pierwsze skojarzenie - Angelina Jolie ;)
    Ładnie jej w tych różowościach, choć za kolorem nie przepadam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odważne, ale i miłe porównanie do Angeliny. Rozumiem, że chodzi o jej twarz :)
      Róż jest przytłumiony i bardzo delikatny.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Mnie zupełnie nie męczy konieczność zmiany ciałek na artykułowane i wolałabym lalkę, która jest mniej artykułowana, a bardziej proporcjonalna, mimo wszystko :) Swoją drogą ciekawe, jakiej wielkości głowa wygladałaby proporcjonalnie na monsterzym ciele :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę Ci, że brak artykulacji u lalek nie działa Ci na nerwy. Ja się naprawdę staram, ale zawsze po jakimś czasie coś z nimi kombinuję.
      Co do wielkości głowy uważam, że troszkę mniejsza głowa niż ta od Chic, byłaby bardziej odpowiednia. Ale do końca nie wiem, nie próbowałam. I nie mam zdania co do jej kształtu...może bardziej okrągła, tylko mniejsza :)

      Usuń
  3. Dziwacznie to wygląda, a przecież Monsterki mają jeszcze większe głowy:) Ale ten różowy zestaw to przepięknie Ci wyszedł, bardzo ładny kolor koronki, chyba aż się skuszę zrobić coś podobnego przy czym podobieństwo skończy się zapewne na samym rodzaju garderoby, a nie jej wyglądzie czy jakości wykonania;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ubranka i stylizacje Twoich lalek są śliczne i bardzo twarzowe. Z pewnością wykonasz coś imponującego!
      Przyznam, że komplet z głową Barbie Chic w niektórych ujęciach wygląda nieciekawie. Wybrałam te, które uznałam za najfajniejsze. Jestem na etapie poszukiwań, bo głowa MH jest (dla mnie) zbyt kanciasta i wielka. Mniejsza głowa od Barbie narusza nasze przyzwyczajenie do wyglądu Monsterek i stąd ten lekki szok :)

      Usuń
    2. Starsze lalki mają mniejsze głowy, jak np przełożyłam moją Kassandre czyli Barbie Pretty in Plaid na ciało fashionistki to głowa wydawała się nieco za mała w stosunku do ciała, możesz próbować w tę stronę :-)

      Usuń
  4. z tym ciałkiem wyszło ciekawie - ja mam tylko
    zastrzeżenia do szyi - a raczej tej kulkowej jej
    części widocznej - ale tego nie lubię i u MH, więc
    tak staram się focić, by nie było widać...
    teraz Twoja pannica ma świetne łydki, paluszki
    u stóp i urocze łapki...
    efekt baaardzo w stylu EAH, efektowny efekt,,,
    strojem a zwłaszcza górą zachwycam się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę mnie rozumiesz. Próba, której się podjęłam z zamianą głowy, jest pierwszym etapem poszukiwań "idealnej" lalki. Przyznam, że ciałko MH jest fajne i ładnie się prezentuje, ale ta duża głowa trochę mi przeszkadza. Może, gdyby był delikatny makijaż i ładna buzia... Oglądałam repaint lalek na flickrze i są naprawdę śliczne. Niestety, nie umiem tak malować :(
      Ciałko EAH jest większe, ale głowa mi się nawet podoba i nie chcę psuć lalki.
      Pozdrawiam i dziękuję!

      Usuń
  5. Ciekawy i zaskakujący efekt !!! Trzeba się przyzwyczaić , najlepiej wygląda bez ubrania :) .
    To bardzo dziwne, bo różowy komplecik jest prześliczny ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z tą opinią. Wiem, że wszyscy są od lat przyzwyczajeni do proporcji MH, choć są zaburzone i przerysowane. Marzyłaby mi się lalka, z ciałkiem MH, ale z dopasowaną głową i to właśnie taka próba. Czy udana i czy na długo - nie wiem. Wiem jednak, że musiałam spróbować. No a jak spróbowałam, to podzieliłam się z Wami zdjęciami :)
      Bez ubrania wygląda lepiej...

      Usuń
  6. No to Ashlynn nie musi się na razie obawiać Kleo :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spostrzeżenie trafne! Ashlynn cichutko chichocze na sofie :)))

      Usuń
  7. Hard to get used to seeing a Barbie doll head on a MH body! I do like the very last photo though!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie każdemu hybryda się podoba. Sama mam do niej pewne zastrzeżenia. Chciałam jednak pokazać te zdjęcia, aby się podzielić moim skromnym doświadczeniem.
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
    2. hybryda - dzisiaj jest, jutro niet!
      jest wizja - są i próby zwielokrotnione!
      i do przodu, lalkowy eksperymentatorze!

      Usuń
  8. ...chyba już gorzej nie mogłaś wymyślić :(
    Najpierw popsułaś Livkę, teraz MH :(
    Oj Ola, Ola !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to mnie jeszcze nie znasz! Mogę wymyślić i popsuć o wiele więcej!
      A co do Sophie, to właśnie ją naprawiłam i pozowała do fotek w czarnej kiecce :)))

      Usuń
    2. to nie psujstwo - to artystyczny kreacjonizm z silną tendencją
      lalkowych wariacji - z naciskiem na wariacje, rzecz jasna...

      Usuń
  9. Zdecydowanie wole Barbie na jej wlasnym nawet sztywnym ciele ;) Choc takie eksperymenty sa bardzo ciekawe ;)
    W sumie to ja wogole wole lalki na ich oryginalnych cialach :) Ale to pewnie dlatego ze ja rzadko eksperymentuje z ubraniami i jak lalke raz ubiore to juz tak zostaje na dluzszy czas ;) Tylko jak repaintuje to lubie zmienic tez ubior ;)

    Jesli robi sie ubranka i przebiera je czesto to najwygodniej miec lalke artykulowana :)
    Kreacja ,ktora jej stworzylas jest przesliczna!!!! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Barbie artykułowana z pewnością byłaby u mnie w nienaruszonym stanie. Ja z kolei często przebieram moje lalki, choć nie robię im fryzur, bo nie lubię zagięć na włosach, po zdjęciu gumki. Tę hybrydkę traktuję jako doświadczenie lalkowe i już szukam dla Barbie Chic bardziej odpowiedniego ciałka :) Wielka, kanciasta głowa Cleo bardziej równoważy jej proporcje...dziwne, ale tak jest :)))

      Usuń
  10. Też próbowałam, ale to zakończenie szyi mi do końca nie odpowiadało.
    Tez lubię eksperymenty z hybrydkami:)
    Fajny komplecik:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Szyja jest jakaś dziwna. To szersze zakończenie na jej czubku wygląda dziwacznie, choć z dużą głową Cleo nie jest to aż tak wyeksponowane. W ogóle cała MH jest tak nieproporcjonalna, że aż ładna!
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  11. Nie znam się zbytnio na tych laleczkach ale zawsze z wielką przyjemnością je oglądam ... również i ta mi się podoba ... piękne ubranko . Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za pozostawienie miłego komentarza.
      Również Cię pozdrawiam!

      Usuń
  12. Wiesz myślę, ze w przypadky tej hybrydki problem nie jest rozmiar, tylko fakt, że Monsterki mają bardzo zdeformowaną linię kręgosłupa i to na całej długości (w sumie nic dziwnego przy tak wielkiej, ciężkiej głowie;)).Szyja jest cofnięta, a jednocześnie pochylona i to robi dziwne wrażenie.Spójrz na lalki Disney VIP.Mają głowy wielkości Barbie, a ciała wielkości MH, ale bez skoliozy i wygląda to dużo lepiej.Ale mimo wszystko cieszę się, że zaryzykowałaś i sprawdziłaś, bo jak to mówią, kto nie ryzykuje ten nic nie ma:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz! Rzeczywiście chyba tak jest! Nie da się jej znormalizować przez to wygięcie całej sylwetki. Pewnie wrócę do Cleo, ale jeszcze na nią się napatrzę :)))

      Usuń
  13. Pannica kojarzy mi się z tymi karykaturkami z wielkimi głowami, ale prezentuje się całkiem uroczo ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda przyzwoicie, gdy nie ma koło niej jej sióstr, oryginalnych Barbies. Na niektórych zdjęciach wyszła całkiem fajnie i będzie miała pamiątkę :)

      Usuń