Wszechogarniająca szarość i tylko jeden kolorowy punkt, którym była ... nasza Candy!
Ubranie zakładam lalkom przeważnie w ostatniej chwili przed samym wyjściem. Zazwyczaj nie zastanawiam się, co im ubrać. Tak było i tym razem.
Kolorowy, ciepły płaszczyk z dzianiny, wykończony różowym boa, czarne legginsy i różowe botki.
Candy wyglądała na tle szaroburości jak śliczny, rajski ptak.
Sami powiedzcie, czy tu może coś zachwycić?
Spacer jednak uznała za ciekawy i bardzo chętnie wspinała się na leżące pnie...
Nigdzie nie było śladu wspaniałej, bujnej zieleni, spotykanej od wiosny po jesień, jedynie kaczki usilnie pilnowały swojego akwenu...
Candy nie była rozczarowana wycieczką...
...nawet mimo takich, niezbyt przyjemnych, widoków.
Lubię tę dziewczynę. Ma miłą buzię, przepiękne, niezwykle delikatne, o wspaniałej barwie, włosy oraz ciemne, duże oczy.
Ma też ciałko mtm, które jej podarowałam i dzięki temu może się wspinać, podkurczyć nogę i oprzeć się na łokciu... dla mnie jest rewelacyjna i bardzo się cieszę, że mieszka ze mną :)))
Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam znów wkrótce :-)
ja osobiście przepadam za takimi klimatami
OdpowiedzUsuńwielce melancholijnymi, jak ze smutnej bajki,
istotnie - Candy wniosła wiele radości :)))
płaszczykiem nie mogę się przestać zachwycać!
Nie znam zbyt wielu osób, które lubią takie widoki... one raczej potęgują zadumanie i melancholię a nie każdy czuje się z tym dobrze.
UsuńCandy starała się swoim optymizmem rozjaśnić tę zadumę i cieszę się, że się jej udało.
Płaszczyk ma już chyba ze trzy latka, ale dobrze nadal spełnia swoją rolę :)))
Pozdrowienia, Ineczko!
Wygląda świetnie na tle tej szarości. Świetne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNie miała żadnej konkurencji a szare tło tylko potęgowało jej barwność i malowniczość :-)
UsuńDziękuję bardzo za odwiedziny i komentarz :-)
Candy wygląda prześlicznie! Bardzo lubię ciałka MtM. Szkoda tylko, że ich ceny nie chcą spaść...... Chętnie bym uruchomiła kilka lalek :)
OdpowiedzUsuńOdnoszę wrażenie, że ich ceny nawet rosną a np. Tereska jest rzadko dostępna! Może jednak doczekamy się, że ze spokojnym sumieniem będzie można nabyć kilka i nie odczuć tego aż tak bardzo w portfelu!
UsuńDziękuję bardzo za miły komentarz :-)
Drugie zdjęcie na tle mchu i suchych liści - cudo!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory, kontrast - zdjęcia w plenerze to jest to ^^
Super, że Ci się podoba!
UsuńPozdrowienia serdeczne!
Piękno potrzebuje tła, jako kontrastu. Na tle brzydoty wydaje się jeszcze piękniejsze. :)
OdpowiedzUsuńCo racja, to racja! Szpetne tło bardziej eksponuje piękno na pierwszym planie! I to jak!
UsuńDziękuję Ci bardzo za odwiedziny i komentarz!
Очень красивое пальто!!! Прекрасная фотосессия!!!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Oleńko za odwiedziny i bardzo się cieszę, że zarówno płaszczyk, jak i cała sesja Ci się spodobały :-)
UsuńPozdrowienia!
... a mnie się i tak ta Twoja sesja bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie, Ewuś :-)
UsuńI w takiej scenerii można dostrzec coś pięknego - na przykład kaczki. Gdy byłam małą dziewczynką miałam podobny płaszczyk - zrobiła go na drutach moja Mama, był zapinany na drewniane kołeczki. Candy jest przepiękna.
OdpowiedzUsuńOdnoszę wrażenie, że kiedyś częściej robiono na drutach i szydełkowano. Taki płaszczyk dla Ciebie musiał być milusi :-)
UsuńDziękuję Annette za miłą wizytę i komentarz :-)
a ja lubię takie widoki :) wywołują taki miły smutek i zamyślenie. ale pozostałe pory roku też lubię. musi być równowaga pomiędzy nimi.
OdpowiedzUsuńlalka śliczna. Czy to Teresa?
To mold Tereski tylko blondi :-) Lubię, kiedy lalki mają jasne włosy i ciemne oczy :-)
UsuńWłaściwie to masz rację, nie docenialibyśmy wiosny, lata i jesieni, gdyby nie ten szaro-bury czas :)))
Pozdrawiam serdecznie!
Jak to co może zachwycić ?? Lalka i jej ciuszki :):)
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo miła :-)
UsuńWłaśnie o to chodziło, by to Candy była na pierwszym planie, a nie ten szary krajobraz:)) Udało się - niezwykle rozjaśniła swoją obecnością te ponure kolory.
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję Małgosiu za miły komentarz i za odwiedziny :-)
UsuńJa tez uwielbam takie zdjecia w brazach <3 Cudna sesja :)
OdpowiedzUsuńFakt, krajobraz w kolorach sepii albo czarno-białych, jak kto woli :)))
UsuńPozdrowienia gorące!
Przepiękne zdjęcia, a Candy na szaroburym tle prezentuje się tak jak mówisz jak barwny ptak! Udało mi się zdobyć tą panienkę (z ładną twarzą) i dokonać zamiany ciałek. Trudno było ale warto:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
PS. Jeśli są jakieś błędy to wina autokoretkty na telefonie.
W takim razie bardzo się cieszę! Uważnie przyjrzenie się mojej Candy też przyniosło niewielkie rozczarowanie...ale o tym sza, lepiej nie mówić, skoro na zdjęciach tego nie widać :-)
UsuńPozdrowienia serdeczne!
Mimo, że pogoda nie rozpieszczała urodą, to jednak fotki wyszły ciekawie. Taki kontrast odcieni szarości i lalkowego koloru :-) Mnie się podoba sesja bardzo :-) Poza tym, ta panna bardzo mi się podoba sama w sobie. Zmajstrowałaś ją świetnie.
OdpowiedzUsuńSprawiłaś mi przyjemność tym komentarzem i stwierdzeniem, że ją świetnie zmajstrowałam :)))
UsuńSerdeczności!
Preciosas fotos y la barbie.
OdpowiedzUsuńBesitos desde Spain
Dziękuję Francis i pozdrawiam Cię równie serdecznie!
UsuńPomimo takiej szarugi, zdjęcia wyszły świetnie :D
OdpowiedzUsuńMiło mi czytać taki komentarz :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo klimatyczna sesja. Candy jest jak promyk światła!:)
OdpowiedzUsuń