Starała się dziewczyna jak mogła, Hunter pomagał jej się rozruszać, mnie marzły palce od porywistego, lodowatego wiatru a Mąż stał obok i trzymając moją torbę, wskazywał co lepsze miejsca do sesji!
Pierwszy raz robiłam też zdjęcia po czeskiej stronie granicy. Odwiedziłam otwarty sklep zabawkowy "Dráčik" (dziś Czesi nie mają Święta i działają normalnie), bardziej aby nacieszyć oczy niźli coś kupić.
Uznałam, że miejsce poza parkingiem nadaje się na sesję foto i oto efekty:
Od przebywania na dworze Karla nabrała rumieńców!
Oboje z Hunterem czuli się tam świetnie!
Z ciepłymi ubraniami u Karli krucho, więc pożyczyłam od Kevina sweter i szalik, od GIJoe'a oryginalne spodnie, bo jedynie takie wciągnęła na pupę, getry i czapkę od Gillian a buty od Juls.
Hunter zaś założył kożuszek, który przeszyłam od jakiegoś pluszowego misia z SH.
Chłopak pokazywał okolicę, bo przecież stamtąd pochodzi...
(wraz z Ashlynn Ellą kupiłam go właśnie w czeskim "Dráčiku")
Nawet nie wiadomo skąd obok Karli przystanęła na chwilę śnieżna pantera :)))
Karla starała się nie poruszyć, ale zwierzak szybko udał się w dalszą drogę...
Wkrótce para zaczęła się sprzeczać, w którą stronę mają pójść i co robić ...
Aby ich pogodzić zaproponowałam bitwę w śnieżki...
Widząc, że Karli zaczyna być zimno Hunter przytulił ją do siebie a mnie poprosił,
abyśmy już wracali do domu.
Karla szybko zdjęła przemoczone ubranie, założyła ciepły szlafrok i skarpety
a chłopak z troską pytał jak się czuje... (fajny z niego gość, no nie?!)
Mrozik u nas trzyma nieźle! Zima jak się patrzy!
Zobaczymy jak dalej aura nas potraktuje :)))
Pozdrowienia ślę serdeczne, życząc miłego weekendu!
... a co było w "Draciuku"?
OdpowiedzUsuńPiękna sesja w tym śniegu, tylko pozazdrościć :)))
Powiem Ci, że nic specjalnego... niby cały regał Barbie, ale same "fairy" i wróżki i syrenki kolorowe :-)
UsuńJakieś karoce, konie i toaletki...
Nic mnie specjalnie nie zainteresowało :))) Ale od samego patrzenia mi lepiej, ha! ha!
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz!
Piękna historia i piękna Karla (do panów lalków nie mam przekonania).
OdpowiedzUsuńDziękuję za pozostawienie komentarza.
UsuńCzuję, poniekąd, podobnie. Zagościło u mnie 4 facetów i to tylko dlatego, aby ożywić nieco sesje foto.
Żaden mi się nie podobał na tyle, żebym baaardzo chciała go kupić. Jakoś tak się nadarzyła okazja, no i są! Teraz to nawet się cieszę z ich obecności! Szczególnie, że są artykułowani!
Прекрасная зимняя фотосессия!!! Люблю кукол в зимних нарядах!!!
OdpowiedzUsuńPiękny zimowy Fotek !!! Lubię lalki w zimowe ubrania !!!
Myślę, że ubrania zimowe wymagają więcej wkładu pracy i ogólnie więcej zachodu! W lato dziewczyny założą sandałki, zwiewne sukieneczki i na spacer a w zimie nie jest tak łatwo :)))
UsuńDziękuję Oleńko i ślę serdeczności!
Mimo mrozu, sesja niezwykła! I te ubranka - cieszą moje oczy, jak zawsze:))
OdpowiedzUsuńU nas też mroźno, śniegu nie brakuje, w zasadzie dobrze, że mróz, trochę wirusów i bakterii wymrozi:))
Serdecznie pozdrawiam:))
Małgosiu, dziękuję za miłe słowa :-)
UsuńŚnieg się pojawił i sprawił, i frajdę dzieciom, i kłopot dorosłym, no ale skoro jest zima, to może być i zimno! Siła natury :-)
Pozdrowienia gorące!
Oj, tej panny nigdy za wiele! A jaki ma świetny szlafrok <3
OdpowiedzUsuńHa! Szlafrok jest śliczny, w ładnym kolorze i mięciutki, jak nie wiem co! Poza tym pachnie cudnie płynem do płukania i lubię go zakładać lalkom :)))
UsuńDzięki Aniu za odwiedziny i komentarz :-)
Nagyon tetszenek a képeid, a ruhák fantasztikusak. Üdvözlettel.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Nőszirom :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
a może chciał stopy pomasować
OdpowiedzUsuńKarli ale się trochę wstydził?
Kto wie, może chciał. Nie zdradził się jednak z takim zamiarem :)))
UsuńSerdeczności, Ineczko!
Jak się mają ceny w Draciku do naszych? Ciuszki fajnie dopasowałaś, ale śniegu to u mnie chyba więcej, zajrzyj :)
OdpowiedzUsuńCeny są... różne. Niektóre lalki wychodzą drożej, czasem zdarzają się promocje (choć ostatnio rzadziej) a większość pozostaje na poziomie naszego rynku. Np. Barbie made to move wychodzą w tej samej cenie co u nas (choć od pewnego czasu nie ma wśród nich wyboru), jest jednak możliwość oceny makijażu przed kupnem a to jest dość ważne :-)
UsuńCo do śniegu u Was mocno przysypało i na Twoich zdjęciach zima wygląda jak z bajki!
Super zimowa sesja - fajna para !
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewuniu i pozdrawiam!
UsuńSuch a fun day in the snow with Karla and Hunter! Is it my imagination or can I really see Karla's cheeks blushed by the cold? In any case, she looks pretty as ever. I love how you've dressed both of them. They are both perfectly prepared for the cold and snow! I like that bathrobe as well! But I think you better keep an eye on those two!!!!
OdpowiedzUsuńKarla ma rumieńce! (Dorysowałam w Gimp) Fajnie, że podobają Ci się ich ubranka! Sesje w plenerze bywają przyjemne, ale wczoraj wiał wyjątkowo zimny wiatr!
UsuńSzlafrok też mi się podoba i będę uważać na tę sympatyczną parę :-)
Pozdrowienia!
Ha, ha, świetna sesja, szczególnie to ostatnie zdjęcie:D Że też Hunterowi nie odpadły uszy na tym zimnie, twardziel z niego, taki mróz i bez czapki!:)
OdpowiedzUsuń"Szpanował" przed Karlą a tak naprawdę, to żadnej nie umiałam mu przypasować :)))
UsuńDzięki za wizytę i za komentarz:)))
Their poor feet must have been freezing, but looks like they managed to keep each other warm in the end. ^__^
OdpowiedzUsuńMróz był duży i na pewno byli wychłodzeni, ale potem się ogrzali gorącą herbatą i ciepłą kąpielą :)))
UsuńPozdrawiam!
Świetne zdjęcia, ale najlepsze jest to ostatnie:) Karla ma na sobie przepiękny szlafrok... ja kiedyś próbowałam uszyć taki dla Teresy MTM, ale niestety nie wyszedł najlepiej:(
OdpowiedzUsuńTen szlafrok mam od pewnego miśka z SH. Jest naprawdę cudny, mięciuchny taki, że hej! Trochę za duży na Barbie, ale Karla wygląda nawet w nim fajnie :-)
UsuńSerdeczności!
Zdecydowanie fajny facet z Huntera. Widać, że się z Karlą super bawili. Super zimowa sesja:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!:))
Miło mi, że tak to odbierasz, bo wymarzłam przy tej sesji niemiłosiernie, ale co się nie robi dla hobby :)))
UsuńPozdrowionka!
Jaka piękna para, a pan jaki przystojny. Miło mi było gościć Ci w moich skromnych progach, zapraszam częściej.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tych ubrankach ;-) A już kożuszek Huntera to jest majstersztyk :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne te zimowe ciuszki, wyglądają tak przytulnie mimo mrozów dookoła :)
OdpowiedzUsuńKarla jest po prostu cudna. to właśnie jej najbardziej pasuje ciałko curve. wygląda bardzo zdrowo i apetycznie. myślę, że jak na nią trafię to na 100% dołączy do moich Fashionistek. :)
OdpowiedzUsuńWow, no facet, jak trzeba!!! Tylko dlaczego plastikowy??? ;-S
OdpowiedzUsuńŚwietnie ich dobrałaś. U mnie pulchna Karla (cóż - zostałam przy tym imieniu ;-)) siedzi na półce razem z vintage, Spice Girls i Barbie, a Hunter (nadal czeka na własne imię) bawi się na szczycie witryny vis a vis z ... My Scenkami ;-)