O pierwszeństwo, w pokazaniu nowej sukienki, posprzeczały się dwie blondynki: Mackie oraz Poppy.
Nie wiem jakich użyła argumentów, ale to właśnie Poppy postawiła na swoim i ubrana w czerwoną kieckę stanęła przed obiektywem :-)
Ramiączka można dowolnie rozchylać tworząc spokojną, albo bardziej odważną, kreację.
Dwa białe guziczki są tylko ozdobą. Suknia zapinana jest z tyłu na jeden zatrzask.
Pod sukienkę Poppy założyła pół-halkę z czerwonego, cieniutkiego materiału.
Poniżej trochę "frywolna i bosa" stylizacja :)))
Gyönyörű a baba is és a ruha is. Gratulálok.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam serdecznie!
UsuńGroszki żądzą :)
OdpowiedzUsuńTak jest :)))
UsuńŁaaaał.... :)))
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńПрекрасное платье!!! Красивая фотосессия!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olgo, bardzo i ślę serdeczności!
UsuńHola, Poppy se ve fabulosa con todo. El color rojo la hace ver tan chic. Gracias por pasar por mi blog. Saludos.
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję za miłe słowa a odwiedzanie Twojego bloga to wielka przyjemność.
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam!
Zdjęcia jak z katalogu mody z lat 50-60, cudne!:) Poppy to mistrzyni pozowania!:)
OdpowiedzUsuńTy wiesz, jakimi słowami sprawić mi przyjemność :)))
UsuńPozdrawiam gorąco!
kropeczki zawsze na czasie -
OdpowiedzUsuńserdeczności ślę, Oleńko!
Groszki mają taki wdzięk same w sobie :-)
UsuńDziękuję za wizytę i pozdrawiam Cię serdecznie!
Popka jest jedną z najpiękniejszych lalek w tym rozmiarze. We wszystkim jej ładnie, ale ta sukienka jest dla niej idealna. Pozwala demonstrować wszelkie jej uroki.:)
OdpowiedzUsuńPoppy już teraz zadziera nosa a po Twoich słowach to zupełnie oszaleje :-)
UsuńDziękuję bardzo za miły komentarz i odwiedziny na moim blogu!
That's a very, VERY pretty red polka dot dress on a most beautiful Poppy doll. It is so graceful and the doll wears is so well.
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Poppy :-)
UsuńTak, zgadzam się, to bardzo ładna dziewczyna i każdą rzecz, którą założy prezentuje z ogromnym wdziękiem.
Dziękuję bardzo i ślę serdeczności!
Śliczna sukieneczka :-) Może być lekką sukienką wiosenno - letnią, jak również kreacja koktajlową, bądź nawet balową - wszystko zależy od dodatków. :-) Pięknie pannie w czerwonym :-) Lubię taki odcień czerwieni. Jest bardzo soczysta, żywa.
OdpowiedzUsuńMasz rację, dodatki czynią cuda i potrafią zmienić każdy strój! Z natury jestem bardzo oszczędna w zakładaniu biżuterii, obawiam się przesytu... a tak właściwie czy u lalek może być jakikolwiek przesyt?!
UsuńDzięki serdeczne i gorąco pozdrawiam!
pekne šaty, pekná látka, pekné fotografie - šila si to sama ?
OdpowiedzUsuńDziękuję tinka77, tak, sama szyłam i cieszę się, że Ci się podoba :-)
UsuńZdecydowanie powinnaś zrobić katalog mody dla lalek :):)
OdpowiedzUsuńPoppy chyba zawsze postawi na swoim :)
Miłe, co piszesz, ale nawet nie wiedziałabym jak się za to zabrać :)))
UsuńPoppka zdecydowanie zawsze wygrywa, jeśli chodzi o modę i sesje :-)
Pozdrawiam serdecznie!
Na początku powiem - że zgadzam się z Kasią w 100%!
OdpowiedzUsuńChoć dobrze mi w czerwieni i często ją noszę, jakoś nigdy nie miałam odwagi nałożyć takiego muchomorka. Ale kiecuszka jest tak piękna, że gdyby była w wersji dla kobitki i jeszcze z fajnymi rajtuzami, to bym wdziała całość dodając doń glany + skórzaną torebkę!
Popce to dobrze - ona do prezentacji każdej kreacji jest odważna ;-D
bosz.... ale ta sukienusia piękna :) pasowałaby na którąś moją vintage... :) a usta Poppy jak wisienki. cudo :)
OdpowiedzUsuń