W jak warkocz (Alfabet Lalkowy 2014)

          Mimo, iż warkocze są niezwykle urocze i twarzowe - nie zaplatam ich zbyt często moim lalkom. Prócz tego, że nie umiem zrobić tych skomplikowanych, cudownych fryzur, jakie widuję w internecie, nie lubię też, gdy moje dziewczyny mają "pokręcone" włoski po ich rozpleceniu.
Dla dzisiejszego wyzwania fotograficznego zrobiłam jednak maleńki wyjątek. Zaplotłam 6 cieniutkich warkoczyków moim trzem pannom i zrobiłam im zdjęcia...

 Summer o złotych włosach, platynowa piękność Glam II oraz moja śliczna, słodka Sporty, której włoski są tak delikatne, jak jedwab.

Przy okazji Lalkowego  Alfabetu chciałam pokazać, jak w gorsecie- uszytym przez Ewę z Bloga "Porcelanowe Lale" - prezentuje się Fashionistka Sporty.

Uważam, że baaardzo jej pasuje ten styl ubierania :-)

Krótki odpoczynek na przepięknej sofie (również od Ewy)

Regulacja wiązań gorsetu umożliwiła dopasowanie go do rozmiaru Barbie.

Prawda, że wygląda świetnie?

Zdałam sobie sprawę, że bardzo rzadko robię moim pannom różne fryzury... Przejrzałam archiwum i rzeczywiście niewiele takich zdjęć znalazłam. Kilka Wam jednak przypomnę...

 Oto Glam w stroju cieszyńskim, którego założenie obligowało, aby zapleść warkocz...

 To Tereska, która ma tak ładne, lśniące włosy, że szkoda je zaplatać....choć ten jeden raz to zrobiłam i oto dowód :-)

 Ta niebieskooka blondynka to Gwiazda Filmowa, której twarz nie do końca mnie zauroczyła... ale na warkocz się załapała.

 Sporty najczęściej miewała zaplecione warkocze. Pasują idealnie do jej dziewczęcej, delikatnej urody.

 Na koniec próba fryzury na włosach Steffi Simba, które okazały się wielkim niewypałem. Nie były ani ładne kolorystycznie ani miłe w dotyku a przede wszystkim rzadkie. Według mnie porażka.

No cóż, piszę to teraz, mając porównanie z innymi pannami. Gdybym jednak miała taką lalkę w dzieciństwie pewnie byłaby dla mnie droższa, niż największy skarb... oto, jak punkt widzenia zależy od punktu siedzenia :-)













Rozpędziłam się z opisem warkoczy u moich panien. Żal mi było jednak którąś pominąć, stąd tyle zdjęć...

Pozdrawiam Wszystkich, którzy odwiedzają mojego bloga!
Trzymajcie się zdrowo w te listopadowe dni!