środa, 26 lutego 2025

Simone i Goran

W tym poście bohaterką znowu jest piękna Simone, choć nie było to końca zaplanowane.

Jak to często bywa plany zmieniłam w ostatniej chwili, bo postanowiłam opublikować garść zdjęć "niezobowiązujących", czyli takich, które wykonuje się spontanicznie, podczas spaceru nad rzeką... 

Nie piszę o nowej ofercie, nie prezentuję tutaj nowego ubranka, nowych szydełkowanych ciuszków, tylko ... lalkę. 

Lalkę i psa, jeśli mam być precyzyjna. 

Są to najnowsze nabytki w mojej kolekcji, więc spoglądam na nie, i sięgam po nie, najczęściej :-)

 

sobota, 22 lutego 2025

"Body" w zielonych odcieniach

Body zielone to kolejna propozycja dla lalek o bujniejszych kształtach. Tym razem o założenie nowego stroju i pokazanie się w nim poproszona została Simone. To mój prezent podchoinkowy, który na dodatek sama sobie wybrałam ;-) 

Jestem z niego bardzo zadowolona, bo kolekcjonera chyba nic bardziej nie może ucieszyć, niż nowy nabytek do kolekcji! 

Bardzo podoba mi się jej twarz, pięknie wyprofilowana, poważna...

Naprawdę świetnie mieć ją w swoim zbiorze!


Wracając do ubranka...to kostium w dwóch odcieniach zieleni. 



sobota, 15 lutego 2025

Suknia biało-złota

Suknia, którą prezentuje Mbili, jest jeszcze "gorąca" i pachnie nowością.

Właśnie dziś udało mi się ją skończyć a chwilowa poprawa pogody umożliwiła mi wykonanie sesji. 

Gadżetów nie za wiele, raczej wszystkie już wielokrotnie pokazywane, ale to nie one mają być gwiazdą tego posta. 

Ta dam! Oto suknia biało-złota, której drugie imię brzmi:......"suknia typu greckiego". Czemu greckiego? Ano tak mi się skojarzyło, kiedy jeszcze nie była skończona, a zabierałam się za ozdabianie jej złotym kordonkiem z metalicznym połyskiem. 

 


poniedziałek, 10 lutego 2025

Suknia walentynkowa

Czerwona suknia koronkowa oraz tren doczepiany z tyłu to moja propozycja na Święto Zakochanych.

Wybrałam ten kordonek, bo miałam go całkiem spory zapas a nie wiedziałam dokładnie, ile go zużyję. To po pierwsze.

Po drugie jest w kolorze starego, dobrego, czerwonego wina, które nieźle potrafi zaszumieć w głowie, podobnie jak i stan zakochania...czyż nie? ;-)


Poppy jest moją najpiękniejszą, najbardziej zgrabną, najbardziej kobiecą lalką, którą posiadam. Ma swoje "dorosłe" ciałko dzięki Selince, która kiedyś mi je podarowała i której bardzo, bardzo dziękujemy (razem z Poppy).

 

 

sobota, 8 lutego 2025

Suknia ślubna


Uszycie tej sukni było kwestią czasu. 

Tiul, o niezwykłym nadruku, wpadł mi w ręce przypadkiem i przez myśl mi nie przeszło, aby z niego zrezygnować. 

Z szyciem nie idzie mi lekko a nie chciałam materiału popsuć, dlatego podchodziłam do tego projektu z pewną obawą. 

Oczywistym się stało, że gorset musi być wykonany na szydełku, bo nie dysponuję wykrojem idealnym, który mogłabym tu użyć. Z szydełkiem idzie mi lepiej, więc pomyślałam, że w sumie całość nie powinna się ze sobą kłócić :-)

Brooklyn, ze swoim ujmującym uśmiechem brała udział w tworzeniu i to ona została modelką tego projektu.

 

 

Panna Młoda na zdjęciach...i, proszę, wybaczcie ich ilość! No, ale jak tu wszystkich nie pokazać, kiedy na każdym tak bardzo mi się podoba 😁😍