Suknia walentynkowa

Czerwona suknia koronkowa oraz tren doczepiany z tyłu to moja propozycja na Święto Zakochanych.

Wybrałam ten kordonek, bo miałam go całkiem spory zapas a nie wiedziałam dokładnie, ile go zużyję. To po pierwsze.

Po drugie jest w kolorze starego, dobrego, czerwonego wina, które nieźle potrafi zaszumieć w głowie, podobnie jak i stan zakochania...czyż nie? ;-)

Poppy jest moją najpiękniejszą, najbardziej zgrabną, najbardziej kobiecą lalką, którą posiadam. Ma swoje "dorosłe" ciałko dzięki Selince, która kiedyś mi je podarowała i której bardzo, bardzo dziękujemy (razem z Poppy).

 

 

Spójrzcie tylko na dekolt, na kości obojczyka, na pięknie uformowany biust oraz dłonie! Tak, dłonie to jej kolejny atut. Dłonie, długie palce i paznokcie! Dla mnie - rewelacja!

Sukienka jest dopasowana, na cieniutkich ramiączkach oraz jednym (środkowym), które krzyżuje się z przodu, przekłada się przez głowę i zaczepia o cyrkonię na plecach. 

Suknia zapinana z tyłu na dwa metalowe zatrzaski a cyrkonię pełnią rolę dekoracyjną. 

Z przodu również są naszyte cyrkonie, imitujące guziczki.

Sukienka ma z przodu niewielkie rozcięcie a po obu stronach umieściłam po jednej błyskotce.
Tren jest wykonany osobno i jest bardzo rozkloszowany i mocno marszczony.  

Posiada dwa haczyki, za pomocą których jest doczepiany z tyłu sukienki.  

Można go swobodnie układać wg uznania. Chciałam, aby sukienkę można było formować tak, jak się chce. Może zasłaniać nogi modelki, albo je eksponować. 

Ubranko jest wykonane ręcznie na szydełku z kordonka o grubości 50 doskonałej jakości.
Pasuje na lalki IT, FR, PP nowe ciało. Lalki w skali 1/6, 12calowe, od 29 do 33cm.

Mam nadzieję, że "Walentynkowa Suknia z Trenem" przypadła Wam do gustu. Poppy stwierdziła, że czuje się w niej doskonale i chętnie miałaby ją w swojej szafie z ubraniami.

Jeśli spodobałaby się Waszej lalce, to - za Waszą aprobatą - zapraszam do mojego sklepu Etsy, do kontaktu bezpośredniego poprzez formularz po prawej stronie na blogu, poprzez Fb lub Ig.

Dziękuję Wam za uwagę i za odwiedziny na moim blogu.

Życzę dobrego, nowego tygodnia i oczywiście zdrówka!