Nie mogłam już dłużej na niego patrzeć. Jego tępawe spojrzenie było nie do przyjęcia na dłuższą metę.
Pomyślałam, że ma fajną sylwetkę, fajne kontury twarzy, więc trzeba to jednak wykorzystać i mu pomóc. Dlatego podjęłam decyzję o repaincie.
Repaint brzmi profesjonalnie a mój warsztat w tym zakresie jest na średnim poziomie, niemniej jestem zadowolona z efektu.
Wycierpiał się biedak niemało. Mam nadzieję, że swoją buzią będzie teraz przyciągał więcej przyjaciół i... przyjaciółek 😉
Ponadto okulary ratują nieco sytuację, bo kryją pewne (powiedzmy, że niewielkie) niedoskonałości 😄
Proces malowania był dość skomplikowany, bo i umiejętności posiadam średnie, ale i tak postanowiłam spróbować. Zdjęcia poniżej oddają, ile musiał znieść trudów, związanych z malowaniem. Oprócz twarzy namalowałam mu na torsie maleńkie włosy, aby prezentował się bardziej męsko 😋. Delikatnie też pocieniowałam mu całe ciało, by zniwelować bladość jego karnacji.
Claudette była tak zainteresowana "nowym" Kenem, że od razu zdecydowała się na kilka zdjęć w męskim towarzystwie.
Ken musiał swoje odczekać, aby pojawić się na blogu. Choć nie krzywił się na pożyczone ciuchy od innych lalków, postanowiłam uszyć mu koszulę.
W sieci jest mnóstwo wykrojów, ale ja skorzystałam ze schematu, który znalazłam na Blogu "Fashion Doll Stylist" a którego Autorką jest przemiła April. To bardzo kreatywna i sympatyczna Osoba! Zawsze z wielką przyjemnością zaglądam na Jej Blog i chłonę wszystko, co dotyczy Lalkowej Mody i Stylizacji 😍
O dziwo, koszula powstała dość szybko, bo użyłam cienkiego materiału w beżowo-kremowych odcieniach, który wyśmienicie się układał i dobrze się z niego szyło :)
Ken jest świetnym modelem. W mig łapał moje sugestie i nie było kłopotu z pozowaniem. Fakt, mógłby mieć sztywniejsze stawy, ale daliśmy radę :)))
Urozmaiceniem sesji było zaproszenie do niej Katniss w komplecie biało-czarnym. Kobieta czy dziewczyna zawsze łagodzi fotografię :)))
Pozuje świetnie i praca z nim była naprawdę wielką przyjemnością.
Młodzian z pewnością liczy na kolejne propozycje sesji w niedalekiej przyszłości. Cóż, jeśli pojawi się nowy pomysł i nowe ubrania to na pewno zawita na blogu.
Hmmm, w kolejce czeka mnóstwo panien, które chętnie swoją urodą okrasiłyby następne posty. Wszystko jednak wymaga czasu i przygotowań.
Drodzy moi, ślę Wam serdeczne pozdrowienia i życzę duuużo zdrówka!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz