czwartek, 11 czerwca 2020

Poruszenie

Wreszcie Ola zabrała mnie na spacer!
Było super! Od tego ciągłego siedzenia w domu bolała mnie już głowa! Na dodatek moje koleżanki cały czas trajkotały! Myślałam, że już ten dzień nigdy nie nadejdzie a tu, proszę!
Najpierw listonosz przyniósł paczkę. Nie wiem, co w niej było, ale Ola była mocno podekscytowana i powiedziała, że to od Ewy. Potem zabrała mnie do łazienki i nastąpił taki chwilowy koniec świata no a później ... mogłam poruszać rękami i nogami! Wyobrażacie sobie?! Cud jakiś!
Założyła mi nowe ubranie. Podejrzewam, że przyszło w tej paczce. Strasznie mi się podoba i jest bardzo wygodne :-)
To komplecik: tuniczka i spodenki z elastycznego, ślicznego materiału w krateczkę i jodełkę! Najbardziej podobają mi się małe falbaneczki przy rękawkach i ta szersza, na dole tuniki.
Fajne jest, no nie?








Ubranko ma zapięcie na plecach, więc się nie męczę podczas ubierania a leginsy sama sobie mogę wciągnąć na pupę :-)







Miejsce, gdzie byliśmy, jest bardzo fajne i jest w Cieszynie! Każdy, kto przyjdzie, może sobie posiedzieć przy ognisku, usmażyć coś na kamiennym grillu a potem zjeść przy stole :-)
Byliśmy przed południem, więc spotkaliśmy tylko kilka biegających ludzi i właścicieli psów...
Olę to ucieszyło, bo mogła stawiać mnie na ziemi a sama klękała przede mną...chyba po to, żeby zrobić fotkę :)








Ale było fajnie! 
Mogłam spacerować, zbierać kwiatki na łące, mogłam robić, co chciałam!
Szkoda, że mnie nie widziały te dwie sztywniary, które zostały w domu.






Ale w końcu przypomniałam sobie, że Ola zabrała też dla mnie wrotki!
Wdrapałam się na kamiennego grilla i rozejrzałam dookoła.
Uznałam, że tu właśnie mogę pojeździć!

 














Na początku nie mogłam nawet ustać...





...ale później szło mi całkiem nieźle :)))









Gdy się zmęczyłam Ola zmieniła mi wrotki na wygodniejsze buciki...

Zobaczcie, jakie są piękne!
Tak, tak! 
To najprawdziwsze dziewczęce espadryle 
w rozmiarze 5cm!!!
I wiecie co?
Zrobiła je Ciocia Ewa z Porcelanowych!
Ta, od paczki!
Tak mi powiedziała Ola a ja jej wierzę :-)










💗💛💚



Ciociu Ewo, chciałam Ci bardzo podziękować za komplecik i buciki, bo są naprawdę cudne!

A te kwiatki nazbierałam dla Ciebie!


 Dziękuję, że mogłam Wam opowiedzieć o moim pierwszym spacerze.




 Ślę tysiąc buziaków!

💗Wasza Liu💗

 

 




29 komentarzy:

  1. Ale fantastyczny spacer! Liu wygląda na mega uradowaną nowym ciałem i plenerem. :) Śliczna dziewuszka jest jak żywa. Strój i buty szalenie mi się podobają. A okolica piękna i zielona, też bym chciała taki spacer. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spacer rzeczywiście był wyjątkowo udany. Dopisała pogoda (temp.ponad 26 st.C) a poranne godziny sprzyjały fotografowaniu :-)
      Przyjechało nowe ciałko dla Liu a od Ewci z Wrocławia otrzymała prześliczne ubranko razem z bucikami! Muszę przyznać, że wykonanie jest rewelacyjne!
      Dziękuję, Nano, za wizytę i miłe słowa komentarza :-)

      Usuń
  2. Poruszyło i mnie - fantastyczny spacer z fantastyczną dziewczynką:))
    Cudowny zestaw dostała Liu od Ewy - jodełka świetnie współgra z dwukolorową krateczką.
    Zastanawia mnie to zmienianie ciałka - czy nie jest to trudny proces? A co robisz z tym oryginalnym ciałkiem Paolki? Rozmyślam i ja nad zamianą, ale być może następna Paolka miała by być tą zamienioną. I czy ciałko Joliny to akurat jest tym, które zamieniasz?
    Serdecznie pozdrawiam i Ciebie i tę śliczną, przemienioną Liu:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię, Małgosiu i od razu tłumaczę: ciałko zastępcze, artykułowane pochodzi od Joliny. Czasami udaje się kupić tańszą, używaną laleczkę, ale trzeba poszperać w sieci. Głowę Paolki zdejmuje się dosyć łatwo. Gorzej bywa z głową Joliny, bo ma inny zaczep, ale po lekkim ogrzaniu suszarką (zabezpieczamy włoski, bo się mogą stopić)udaje się ściągnąć głowę. Zaznaczam, że otwór w głowie Paoli jest większy od zaczepu na ciałku Joliny i teraz trzeba zadziałać. Ja to robię w ten sposób, że taśmą klejącą do paczek owijam tak długo zaczep, żeby go powiększyć do momentu, kiedy z trudnością wchodzi w otwór głowy. Potem, używając niewielkiej siły, umieszczam owinięty zaczep w głowie Paoli.
      Brzmi to dziwnie, ale jak wiesz, najprostsze sposoby są najlepsze! Efekt jest naprawdę niezły i mnie zadowala, bo głową można obracać i ją pochylać, co pomaga przy fotografowaniu a przy tym jest stabilna i się nie kiwa. O tym sposobie wyczytałam kiedyś w sieci na pewnym blogu lalkarskim i postanowiłam spróbować :-)
      Ciałka, jak na razie trzymam, bo służą mi do przymierzania szytych ubranek i mam je zawsze pod ręką, aby przymierzyć np. szydełkowane ubranko.
      Co do ubranka od Ewy - jest po prostu - bajeczne :)))
      Pozdrawiam serdecznie ♥

      Usuń
  3. Kurczę jaka piękna ta laleczka! Cudownie, że ją ze sobą zabrałaś. Wreszcie mogła trochę pobiegać. Dziewczynka ma superanckie ubranko. Wrotki są mega. I te buciki od cioci Ewy! No nie mogę! Piękne foteczki, naprawdę :-) Czułam zapach zieleni, oglądając całokształt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie, Ayu. Faktycznie Liu to śliczne dziewczę i zasługiwało na "uruchomienie" :)))
      Wrotki to element wyposażenia jednej z Jolinek, która była łyżwiarką (można zamieniać część wrotkową na łyżwy) Są naprawdę fajne, bo Paolka potrafi w nich ustać! Miło mi bardzo, że zdjęcia wywołały u Ciebie takie miłe wrażenia :)))

      Usuń
  4. ależ szczęśliwe dziewczątko ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. gdzie można takie wrotki nabyć?
    moja jolinka też takie CHCEEE!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wrotki (zamieniane na łyżwy) były elementem wyposażenia Joliny łyżwiarki, którą kupiłam jakiś czas temu, i przyjechały do mnie wraz z nią. Niestety brak było łyżew. Ale wroteczki, jak widać, dość dobrze spełniają swoją rolę :)))

      Usuń
  6. i like the clothes and skates very much

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna ta Liu, a na ruchomym ciałku jeszcze wspanialsza. Ubranko i buty od Ewy pierwsza klasa. Ja ciągle mam obiekcje co do zmiany ciałka, boje się, że zepsuję i zamiast dwu, nie będę miała lali wcale. No i kolor ciałka tj. Joliny i mojej Paolki bardzo się różnią. Bardzo podobają mi się wrotki, skąd je masz? Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, nie miałam pojęcia, że wrotki zrobią taką furorę! To wyposażenie Jolinki łyżwiarki, bo można zamieniać kółeczka na łyżwy. Kupiłam ją jakiś czas temu z odzysku i, o dziwo, miała je jeszcze na nogach, niestety już bez łyżew...
      Jeśli kolor buzi Paolki bardzo się różni od ciałka Joliny, to warto się zastanowić, czy je w ogóle zamieniać. Może wyglądało by to nienaturalnie...
      W przypadku moich dziewczyn nie ma zbyt wielkiej różnicy (ale trochę jest), więc nie rzuca się to zbytnio w oczy :-)
      Bardzo dziękuję, że wpadłaś do mnie z wizytą :-)

      Usuń
  8. Dziękuję bardzo za kwiatki, które bardzo mnie uradowały <3
    Przepiękna jest ta Liu i taka ekstra fotogeniczna,
    a do tego jeszcze w Twoim obiektywie to już sama radość móc oglądać <3 <3
    Cieszę się, że chociaż ten zestaw podobał się Wam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu, tak jak Ci napisałam w mailu, wszystko jest przepiękne! Akurat na pierwszy rzut prezentacji poszedł komplecik w karteczkę. Jest boski!
      Kwiaty były zbierane poranną rosą na łączce i wybierane najbardziej żółte i największe :)))
      Liu śle całusy a ja - uściski ♥♥♥

      Usuń
  9. Cudności!! Po zmianie ciałka Liu ożyła i chyba doskonale się w parku bawiła, a już ujęcia na wrotkach są po prostu cudne! Ubranko i butki bardzo jej pasują,a kraciaste kokardki na włosach i kapelusik jeszcze dodają jej uroku. Śliczna sesja, nie mogę się na tę kruszynkę napatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urocza panienka, którą jest Liu, mocno zauroczyła mnie już na zdjęciach w sieci. Kiedy ujrzałam ją na żywo, w sklepie, nie mogłam jej nie kupić. Od tego momentu bardzo chciałam ją uruchomić, bo w ruchu sprawia wrażenie małej, słodkiej dziewczynki. Cieszę się bardzo, że Ci się spodobała :)))

      Usuń
  10. Przeurocze te krateczki. Liu wygląda w nich cudownie. Piękne miejsce wybrałaś na sesję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ubranko jest naprawdę prześliczne i uszyte z fantastycznego materiału w doskonałych wzorach!
      Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa komentarza :-)

      Usuń
  11. Śliczne się prezentuje w tym ubranku :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Πολύ όμορφη κούκλα μπράβο εξαιρετική δουλειά!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, Sophie i pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  13. Samo życie, choć w najlepszym znaczeniu tego słowa :-)
    Piękna, plastyczna lalunia, realistyczne dodatki, świetny scenariusz i cudowne, naturalne krajobrazy.
    Śliczny post.
    Serdeczności, Oleńko :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Liu z ślicznej dziewczynki stała się prześliczną dziewczynką. Niby tylko zmiana ciałka, a jaki efekt.
    Ubranko i butki od Ewy wyglądają jak z obrazka, cudne. A sesja w parku wyszła rewelacyjnie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Liu przepięknie się prezentuje w kreacji od cioci Ewy :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowna sesja.:) Wspaniałości dostała Liu, ciocia Ewa spisała się na medal.:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Liu jest prześliczna! Zachwycam się nią na każdym zdjęciu. A już sesja na wrotkach wymiotła!
    Jak to dobrze mieć taką Ciocię. :)

    OdpowiedzUsuń