Poza tym stosunkowo niedaleko mam do Ustronia, Wisły, czy nawet dalej, do Trójwsi, miejsc szczególnych, wypełnionych góralskim śpiewem i folklorem.
Wypad nad Wisłę do Ustronia to niewielka eskapada a rzeka i szum jej spadów wodnych szalenie dobrze wpływa na nasze samopoczucie i nastrój.
Zabrałam lalki. No a jakże! Panny spisały się dobrze, więc i fotek nacykałam dość dużo...kilka Wam zatem pokażę...