sobota, 3 lutego 2024

Elle kocha biel

Lalki Barbie kolekcjonuję od 11 lat. Może nie uwierzycie, ale przedtem dla mnie nie istniały. 

Moje dzieciństwo przypadło na okres, kiedy były dostępne jedynie w Pewexach i choć dobrze pamiętam, że kiedyś Mama zaproponowała mi kupno takiej Barbie, to...zrezygnowałam. 

Po pierwsze dlatego, że wiedziałam, że pieniądze te można przeznaczyć na coś niezbędnego, innego, też fajnego i na dodatek potrzebnego (nie przelewało się zbytnio). Po drugie...nie byłam do nich przekonana. Te figury, makijaż, stroje, to było takie inne, obce, niespotykane.

Mało kto miał taką lalkę a nie chciałam się zbytnio wyróżniać i powodować zazdrości u koleżanek. No bo jak będzie się czuła mała dziewczynka, która ma typową wydmuszkę (choć może i najukochańszą) a ja drogą, dewizową zabawkę...

No cóż, tak wtedy myślałam 😊

 

Długo mi zajęło aby "dojrzeć" do tych lalek. Na dodatek przekonałam się, że ich wykonanie (choć nie zawsze doskonałe) jest jednym z najlepszych. Wiadomo, seryjna produkcja zawsze ma słabsze strony i wykończenie mogłoby być solidniejsze...ale i tak nie jest źle.

Od czasu do czasu producent zachwyci nas kolejnym nowym moldem, który jest kochany i rozchwytywany. Tak też jest z Elle, gdzie zastosowano świetne proporcje i doskonałe kolory makijażu. Włosy wprawdzie jej zmieniłam, bo tak uważałam za stosowne, ale i tak oryginalne dawały radę.  

 

 

 

 

Udało się nawet stworzyć lalkę o rozmiarach plus size i zachować przy tym ładny, proporcjonalny i seksowny wygląd. 

Wszystko zależy od pomysłu projektanta ubranek dla Barbie curvy.

Szydełkowanie strojów dla lalek w większości wypadków (nie wszystkich, oczywiście!) kojarzone jest z "robótkami babci". 

Bardzo chciałabym zmienić ten pogląd, bo strój wykonany z cieniutkiego kordonka może być bardzo interesujący, delikatny a wzór świetnie dopasowany do skali 1/6. Misterne koronki idealnie podkreślają urodę tych dziewczyn a możliwości tworzenia są naprawdę ograniczone jedynie wyobraźnią autorki. 

 

 

 

Im cieńszy, delikatniejszy kordonek, awangardowy wzór i fason, tym strój jest ciekawszy i lepiej podkreśla urodę dziewczyny. 

Nie twierdzę, że moje ubranka są idealne, ale staram się bardzo, aby lalki nie wyglądały w nich śmiesznie i nienaturalnie. 

Poza tym upewniłam się, że dobre pozowanie modelek podczas sesji, daje świetne rezultaty. Oczywiście, wbrew pozorom, wcale nie jest łatwo i szybko ustawić lalkę do zdjęć, ale naprawdę warto wykazać się cierpliwością oraz wykonywać po kilka (nawet i więcej) ujęć w danej pozie a potem wybrać to najlepsze! 

 









 

 

Lalka to nie patykowata istota, to "prawie" mała osóbka, której warto dać możliwość wygodnego podparcia się na ręce, spojrzenia w bok, pochylenia głowy, przysłonięcia oczu, położenia dłoni na biodrach, założenia rąk na piersiach, kokieteryjnego podniesienia stopy, uchwycenia się poręczy, wreszcie pozwólmy jej usiąść wygodnie albo położyć na sofie z dłonią pod głową...



 

 

Oto, jak w nowym body prezentuje się Andra. 

Och, ta dziewczyna ma potencjał i ciągle mnie zaskakuje.


Chciałam od razu zmienić jej ciałko na zwykłe mtm, ale, ale! Panna pokazała klasę tym jak wygląda, pozuje i jak w ogóle zachowuje się przed obiektywem! 

Na razie zatem zostaje bez zmian.

 

Biały kostium szydełkowy może posłużyć do zdjęć imitujących klimat lat 50-tych, 60-tych ubiegłego stulecia, kiedy na wybieg chodziły nie tylko szczupłe modelki, ale i te o ponętniejszych kształtach. Absolutną boginią (i słusznie - jak bardzo wielu uważa) została niezapomniana Marylin.


 

 

 

Aby szydełkowy kostium wykorzystać też na przykład na deptaku w mieście nadmorskim, zrobiłam też rozpinaną spódnicę i w komplecie tworzą letnią sukienkę.

To wszystko na dziś. Liczę na to, że ubranko Wam się podoba. 

Dziękuję, że tu zaglądacie i choć bardzo jest mi miło przeczytać każdy komentarz, to rozumiem, że w naszym pędzącym świecie nie każdy ma czas i ochotę zostawić jakiś wpis...

Serdecznie Was pozdrawiam, życzę dobrego weekendu i zdrówka! Jak zawsze 😘

Oj, nadmienię tylko, że na stronie Etsy, gdzie jest mój sklep, można obejrzeć zdjęcia w większej rozdzielczości i na dodatek kilkunastosekundowy filmik z Elle w roli głównej.



11 komentarzy:

  1. Oh Olla.....it is such a luxury to still be able to look at your blog and all the beautiful photos here. Your crochet work is gorgeous. I do not associated it with "grandma" or even as "dol clothes." They are fashion. They are tiny works of beautiful artwork. I too, never had Barbies when growing up. I didn't want one because I felt she was ts too "high maintenance." She was a doll that had more clothes, more things than me. How could I possibly maintain her lifestyle with the toilet paper dresses I made back then! But like you, I rediscovered her much later on in life at a time when Mattel started catering to the collector market with their Barbie Basics line of dolls. In any case, I want to thank you for your friendship. With that terrible war so close to where you and your dolls are...I think of you often and pray that the world will "go back to normal" and become a better place to live. Big dolly hugs....April

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana April, sprawiłaś mi wielką radość swoim komentarzem. To dla mnie niezwykle ważne, że utrzymujesz ze mną internetową przyjaźń i chętnie do mnie zaglądasz. Twoje opinie bardzo cenię, tym bardziej, że szyjesz i tworzysz wspaniałe ubrania i kreacje dla lalek, wzorując się na strojach dla ludzi. Wiem, jak trudne jest uzyskanie podobnych fasonów i kształtów, bo przecież tkanina dla ludzi nie jest zbyt odpowiednia dla lalki w skali 1/6! Trzeba mocno się napracować, aby uzyskać zadowalający efekt a Tobie się to udaje znakomicie, bo wkładasz w to cały talent i serce! Bardzo, bardzo dziękuję Ci za wizytę i mam wielką nadzieję, że nadal będziesz odwiedzać mój blog :-)
      Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę Wszystkim: Tobie, sobie i innym, aby mogli żyć, pracować i tworzyć z pasją w spokoju i wzajemnej życzliwości.

      Usuń
  2. Przepiękny komplet Ollu. Masz wspaniały dar ustawiania lalek, mogłabyś być też fotografem ludzi. Pozy, w których pokazałaś dziewczyny mają w sobie sporo lekkości, a z każdej lalki potrafisz wydobyć jej piękno. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromnie Ci dziękuję za takie miłe słowa. Bardzo się staram, aby lalki mogły pozować i wyglądać tak, jak na to zasługują. Po to producent podarował im ruchome stawy, aby mogły się z gracją poruszać. Trochę mi szkoda, gdy czasami oglądam zdjęcie ślicznej i pięknie ubranej lalki a jej poza nie wyraża niczego...
      Domyślam się jednak, że nie wszystkim potrzebna jest taka drobiazgowość, bo przecież każdy z nas jest inny.
      Serdecznie Cię pozdrawiam :)))

      Usuń
  3. Masz całkowitą rację. Zdarza się, że kupuję ubranka dla lalek w sieci i nie przestaje mnie zadziwiać, jak wielu sprzedawców kompletnie nie zwraca uwagi na ustawienie lalek, prezentujących ich towar. Podobnie ma się ze sprzedającymi lalki bez pudełek - leżą jak kłody, sfotografowanie pod dziwnym kątem, w oświetleniu (a raczej jego braku), które odbiera im ostatnie resztki uroku. A potem oglądam Twoje zdjęcia, gdzie modelki po prostu żyją, kokietują, pozują, zachęcają do dalszego oglądania albo zakupu Twoich niezrównanych kreacji i różnica jest po prostu kolosalna :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, kiedy czytam takie przychylne komentarze, jak Twój. Zgadzam się z Tobą, zdarzają się zdjęcia z ofertą sprzedaży, na których z trudnością obejrzysz towar, nie wspominając o szczegółach! Oświetlenie jest ważne, rozdzielczość zdjęcia a przede wszystkim to, w jaki sposób fotografuje się swój produkt. Czasami pomijam ofertę, która by mnie zainteresowała, gdyby nie słabe zdjęcia.
      Cieszę się, że podobają Ci się zdjęcia moich lalek, choć przyznam się szczerze, że mam coraz mniej cierpliwości, aby dopracować tło i otoczenie, wyposażyć w dodatkowe mebelki, gadżety. Mam ich mnóstwo, ale ich ustawienie trwa u mnie bardzo długo a czas goni, bo słonko szybko zachodzi i wtedy brak jest dobrego oświetlenia.
      Mam nadzieję, że na wiosnę, kiedy dni będą dłuższe to i sesje zdjęciowe będzie można dopracować i wydobyć wszystko, co najlepsze w lalkach :-)
      Gorąco Cię pozdrawiam i ślę uściski :-)

      Usuń
  4. Niezmiennie jestem pod wrażeniem jak pięknie i naturalnie u Ciebie pozują lalki made to move. Potrafisz wydobyć maksimum możliwości z ich artykulacji i uchwycić świetne ujęcia. Piękne panny, urocze zdjęcia, świetne stroje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiesz, jak bardzo się cieszę, że tak oceniasz zdjęcia moich lalek. Przyznam, że staram się bardzo i wielką jest dla mnie radością taki komentarz, jaki zamieściłaś.
      Pozdrawiam Cię Neytiri, bardzo serdecznie :)))

      Usuń
  5. Piękne ubranka i lalki ♥️♥️♥️

    OdpowiedzUsuń
  6. Sposób, w jaki Elle trzyma rękę na zdjęciu otwierającym ten tekst sprawił, że pomyślałam "O, lalka przy nadziei", a tymczasem ona jest tylko lekko puszysta w apetyczny i miły dla oka sposób. Szydełkowanie nie jest domeną wyłącznie babć - moja siostrzenica, uczennica pierwszej klasy liceum, właśnie utworzyła kółko szydełkowe w swojej szkole, a w czerwcu wraz lokalną placówką kulturalną dla młodzieży, organizuje dzierganie na świeżym powietrzu. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń