poniedziałek, 25 listopada 2024

Kompletowanie 😊

Skończyłam dwa komplety.

Jeden o barwie czerwonego wina - kolor przepiękny. Na żywo wygląda jeszcze lepiej!

Drugi szary, w stonowanych odcieniach, które bardzo, bardzo lubię.

Zestawy są podobne. Każdy z nich składa się z sukienki do kolan oraz z peleryny. 

Muszę tu nadmienić, że moher z którego robiłam te ubranka jest cudownie miękki, delikatny i bardzo cienki. Jest przeznaczony dla dzieci, więc musi być przyjazny Maluchom. Lalki odnajdują się w nim znakomicie!

Robótka układa się dobrze i pracuje się z nim niezwykle przyjemnie. 

piątek, 22 listopada 2024

Profesor


Kiedy zobaczyłam Profesora Dumbledore w nowej odsłonie byłam totalnie zaskoczona. 

Zdjęcia w necie zmobilizowały mnie do dalszych poszukiwań i znalazłam kilka sugestii, które od razu musiałam wprowadzić w życie. 

Wyjątkowo szybko udało mi się zdobyć Profesora po przejściach. Nie zależało mi na nowym, bo nie wiedziałam, czy się ze sobą polubimy i czy uda mi się go zmienić na tyle, żeby choć trochę przypominał tego z Ig i z YT. 

Nastąpiła zmiana wizerunku, skrócenie brody, inna fryzura, nowy komplet odzieży, kapelusz...

Oto mój nowy Profesor, lalek w wieku dojrzałym. Postawny i charyzmatyczny. Jak dla mnie - wspaniały!

 

poniedziałek, 11 listopada 2024

Delikatny jak pajęczynka

Porównanie do pajęczyny może komuś wydać się dziwne, ale tak właśnie kojarzy mi się ten komplet. Może to delikatność i miękkość moherowej włóczki, może kolor a może wreszcie widok siateczki, utkanej z cieniuchnej nitki... Wszystko razem daje taki właśnie efekt.

Sukienka oczywiście... nie miała tak wyglądać. Marzyła mi się taka lekko dopasowana, z białym kołnierzykiem. Taka, co to z radością panna ubierze na wieczór przy choince...

Wyszło trochę inaczej, bo w trakcie pracy zmienia się u mnie wszystko! Między innymi dlatego niezmiernie rzadko biorę zlecenia wykonania czegoś na zamówienie, bo wiem, że będę miała z tym kłopot. 

Na domiar wszystkiego w tym akurat przypadku prucie nie wchodziłoby w grę, bo pruć się po prostu NIE DA!