niedziela, 24 marca 2019

Wariacje na temat nudy

          Czy lalki się nudzą? Oczywiście! Dostrzegłam to niedawno, kiedy Marisa zupełnie nie wiedziała czym się zająć.
Choć na ogół moje panny mają setki pomysłów na minutę w ten poranek powiało monotonią...

Może to wina zmiennej aury a może braku obowiązków...
Faktem było, że  Marisa złapała lenia :)))

















- Może trochę poleżę...

















 albo posiedzę...

 







- Poduszka w kształcie serca! 
No, nie mogę :)))

 - Fajny ten misiek, skąd my go właściwie mamy?


- Kurczę, nudzi mi się... 


- Co właściwie miałaś na myśli tworząc ten strój?

(Tu muszę wtrącić swoje trzy grosze, bo zrobiłam niedawno fioletową bluzeczkę, 
która pasowała do legginsów w kwiatki. 
Same spodenki już mi się opatrzyły, więc doszydełkowałam koronkowe ozdoby.
Powstało w ten sposób swobodne i bardzo dziewczęce ubranko.) 



- Może pogadamy?




 

 - Znalazłam dwie spinki pod kolor, fajnie mi w kucykach?






 - Może usiądę na oparciu...













lepiej jednak poleżę...

- Tego misiaczka mamy już długo, prawda?  







 - Ojej, miałabym grać na skrzypcach?!
























 - To już wolę poczytać...

 - Albo zadzwonię do kogoś!







- Eeee, wątpię, żeby komuś chciało się z domu wychodzić, żeby do mnie wpaść...





 - Patrz, jakie fajne boa!



 - Trochę się poprzeciągam...


 albo przytulę misia...




-  Jaki jest mięciuchny!






















 - Nic mi się nie chce...





Znudzenie w skali lalkowej to nic złego pod warunkiem, że zdarza się bardzo rzadko :-)

Pozdrawiam Was wiosennie ♥




24 komentarze:

  1. nuda na fioletowo prezentuje się rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę znudzona, a trochę rozmarzona (pewnie marzy o wielkiej miłości). Znakomita sesja, zdjęcie z boa rewelacyjne.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba masz rację z tym rozmarzeniem :)))
      Pozdrawiam serdecznie :-)

      Usuń
  3. Jak ona szykownie się nudzi!:D Aż miło popatrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, lalki nawet w takim humorze prezentują się świetnie :-)

      Usuń
  4. Na taką nudę można patrzeć. Nuda w wersji dziecięcej jest o wiele gorsza. :D
    Śliczne ma to ubranko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marisa jest ogólnie pełna wdzięku i w każdej sytuacji dobrze wygląda :-)
      Dziękuję, Kamelio i pozdrawiam serdecznie ♥

      Usuń
  5. Strój bardzo ładny z pięknym odcieniem fioletu :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Strój piękny. A pannę, jak się nudzi, zagoń do wiosennych porządków. (Jakie to nieromantyczne , prawda?)Wiosenny spacer też rozwiałby nudę, a może spotkanie z koleżankami? Można by pochwalić się nowym strojem. ;) Pozdrawiam wiosennie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm, na pewno coś przydało by się do roboty, ale sama wiesz jak to jest...wiosna i młodość!

      Usuń
  7. No proszę, nawet zwykłą nudę można pięknie pokazać! Wspaniała sesja!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nuuudzę się! Jedna z moich ulubionych piosenek kabaretu HRABI. A panna tak piękna, że wszystko jej ujdzie. Widzę, że odprułaś jedną poduszeczkę z szezlągu. Bardzo pomysłowe te szydełkowe dodatki do legginsów. Całość prezentuje się na prawdę uroczo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że tak to odbierasz :-)
      Odprułam (a raczej odkleiłam) wszystkie poduszki i z kanapy, i z fotela, bo przeszkadzały wygodnie siedzieć moim pannom :)))
      Pozdrowienia gorące :-)

      Usuń
  9. Beautiful, beautiful lilac outfit!!! Marisa might be bored, but she is looking so stylish while she figures out what to do with herself. This was a very pretty series of photos, Olla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo, że sesja Ci się spodobała :-)
      Dziękuję, że mnie odwiedziłaś:)))
      Serdeczności ♥

      Usuń
  10. fiolet beszczelnie konkuruje z modelką!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No patrz, Ty też tak uważasz?
      Hmm, Marisa ma konkurencję :)))

      Usuń
  11. Przypomniał mi się wiersz mojej Hani, gdzie konkluzją na nudę było przeczytanie książeczki:)) Tak myślałam, że w sesji nie zabraknie propozycji czytania książek, ale panna była mocno znudzona, skoro i ta czynność nie znalazła ukontentowania. Świetna "znudzona" sesja, choć ja nie znudziłam się wcale oglądając tak fantastyczne zdjęcia!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to bardzo miły komentarz, Małgosiu :-)
      Owszem, Marisa miała propozycję czytania książki, ale chyba coś innego zaprzątało jej śliczną główkę :-)
      Pozdrawiam serdecznie ♥

      Usuń
  12. Boska jest ta panna :D
    Sesja rewelacyjna <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Leniwą, znudzoną kobietę zapraszam do posprzątania moich apartamentów ;-)
    Ja już nie mam na to czasu...
    Fioletowy strój przepiękny! W drugiej połowie studiów nosiłam się podobnie.
    Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń