Jeszcze przed pracą, chcąc zaczerpnąć świeżego powietrza i nacieszyć wzrok kolorami liści, zrobiłam Sporty kilka zdjęć w plenerze...
Sukieneczka szydełkowa opisana w poprzednim poście.
Kiedy świeci słońce, jesień jest całkiem znośna i bardzo kolorowa!
Jedwabiste włosy Sporty delikatnie poddawały się powiewom ciepłego wiatru.
Choć było bardzo sympatycznie i ciepło, musiałam jechać do pracy...
Męża i Sporty odwiozłam do domu a sama pojechałam zarobić pieniążki na chlebek, no i...hmmm....może na jakąś nową lalkę?!
To tyle dzisiaj klikania na blogu :-)
Pozdrawiam Wszystkich
Sliczna !!! i jakie piekne widoki!!! Pozdrowienia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Urszulo! Również ślę pozdrowienia!
UsuńHola, que bonitas fotos.
OdpowiedzUsuńSu vestido es precioso. Me agrada mucho visitar tu blog. Gracias por visitar mi blog.
Saludos.
Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
UsuńPiękny jest Ten Twój plener zdjęciowy oczywiście z modelką - bo bez niej to by były tylko widoczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Dzięki, Ewo za komentarz :-)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
sukienka jest bardzo fajna, a najbardziej podoba mi się 6 zdjęcie - Sporty jest boska :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo i dziękuję za miły wpis!
UsuńPozdrowienia!
Sporty była jedną z moich ulubionych Fashionistek :) Sukienka śliczna :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSporty ma dużo wdzięku...dziękuję i ślę serdeczności!
UsuńJa lubię jesień - za liście, kolory i nostalgię :-) Sukieneczka jest urocza, właśnie taka sentymentalna :-)
OdpowiedzUsuńOkreślenie "sentymentalna" bardzo do niej pasuje! Dzięki i pozdrawiam gorąco!
UsuńTo zdecydowanie jedna z najładniejszych szydełkowych sukieneczek jakie widziałam :)
OdpowiedzUsuńMiło, że tak mówisz a raczej piszesz :-) Dziękuję Katarzyno i bardzo serdecznie pozdrawiam!
UsuńWspomnienie lata, eh... Nie mogę wyjść z podziwu, jak udaje Ci się tak ładnie upozować lalki, bez stojaków, podpórek itp. Prezentują u Ciebie pozy niemal baletowe i pozostają stabilne. Moje Kelly ze trzy razy zaliczą glebę, zanim uda mi się którąś skłonić, żeby stała oparta o płot...
OdpowiedzUsuńNie jest tak do końca :-) Używam podpórek i usuwam je ze zdjęć za pomocą programu graficznego. Bez tego padałyby na twarz :-) Ale efekt na fotografii jest zadowalający, jak dla mnie, i tak to się odbywa. Najlepiej jednak stawiać lalkę "pod ścianą" i wtedy nie musimy jej niczym asekurować.
UsuńDziękuję za komentarz i ślę serdeczności!
Hello from Spain: fabulous photos outside. A sunny autumn. Great doll. Very pretty and stylish. Keep in touch
OdpowiedzUsuńTak, jesień u nas w pełni, ale zdarzają się ciepłe, słoneczne dni, jak ten na zdjęciach!
UsuńPozdrowienia!
fotka Nr 3 jest mą faworytą - kamienie, drzewa,
OdpowiedzUsuńpięknotka na deser - czegóż chcieć więcej...
Też lubię takie desery: piękny plener, słonko i śliczna laleczka!
UsuńPozdrowienia gorące!