Pozwoliłam jej na zaprezentowanie zielonego, długiego swetra-płaszczyka, który udało mi się ostatnio wykonać.
Jest zrobiony na drutach (ale i na szydełku) z dość cienkiego, delikatnego moheru.
Do kompletu powstał biały szalik. Tym razem w ruch poszło szydełko :)
Oto, jakie są efekty sesji, którą robiłam naprędce i w niepełnym świetle...
Sweter jest zrobiony w większości na drutach. Kiedy pozszywałam elementy to uznałam, że przydałby się ozdobiony kołnierz. Wykończyłam go zatem ozdobnym wzorem na szydełku i doszyłam błyszczące, przeźroczyste koraliki. To samo zrobiłam z rękawkami i z dołem ubranka.
Szalik wyszedł świetny, przynajmniej w moim mniemaniu. "Zgarnęłam" wzór z sieci i zastosowałam z lekkimi poprawkami. Szalik poddaje się skrętowi i powstaje delikatny rulonik, zakończony doszytymi pomponikami.
Szalik można nosić na różne sposoby, co bardzo mi odpowiada. Można go zarzucić również na głowę, aby ochronił od wiatru i mrozu :)
Na wysokości pasa, na plecach, wzór pończoszniczy zastąpiłam ściągaczem, aby podkreślić talię i dopasować ubranko.
Zapięcie to dekoracyjne, ozdobione "cyrkoniami" kwadratowe guziczki na przedniej plisie.
Mam nadzieję, że sweter z szalikiem Wam się spodobały.
Urocza Victoria była baaardzo zadowolona z zaproszenia do kolejnej sesji foto :-)
Kochani, bardzo serdecznie Was pozdrawiam i życzę pomyślności i zdrówka!
Patrząc na piękną kreację ogromnie żałuję, że nie jestem lalką- piękny kolor i wyglądająca na ciepła i przemiła w dotyku wełenka! Jesteś czarodziejką takich cudnych kreacji
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, Gosiu :) Włoczka jest milutka i delikatna, idealna do takich robótek. Ogromnie dziękuję Ci za odwiedziny i pozostawienie komentarza :-)
UsuńVictoria przeuroczo wygląda w nowym sweterku i szaliczku, niczym królowa śniegu :0)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Olleńko :0)
Dzięki Moniko za wizytę na moim blogu. Nie zapomniałaś i wpadasz do mnie, co mnie bardzo cieszy! Przesyłam serdeczności :)
UsuńChciałam skomentować Twój post na blogu, ale mi się nie udało...
UsuńWspaniale wystylizowałaś Victorię. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do udziału w zabawie na moim blogu.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i cieszę się, że Viki Ci się spodobała :) Oczywiście, odwiedzę Twój blog i zapoznam się z zabawą. Serdeczności :)
UsuńTen strój jest wspaniały, zachwycam się bardzo. I powiem Ci, że ta lalka (jako lalka), jakoś niespecjalnie mnie ujęła za serce, kiedy widziałam zdjęcia w oryginale. Tymczasem Twoje fotki sprawiły, że ogromnie mi się spodobała, zobaczyłam w niej potencjał i bardzo mi się jej zachciało. Nie wiem tylko, czy potrafiłabym, jak Ty, zaprezentować jej walory, podkreślić urodę. Jest cudowna! Tylko oczywiście trzeba umieć ją pokazać.
OdpowiedzUsuńOczywiście, że potrafiłabyś! Namawiam Cię do tego serdecznie i już się cieszę na sesje, w których Victoria (blada Victoria) olśni gorące kraje egzotyczne :)
UsuńCzęsto tak jest, że lalka na zdjęciach promo nas nie zainteresuje, lecz później, na zdjęciach wykonanych przez lalkowiczów okazuje się, że to wspaniałe lalki o ogromnym potencjale! Victoria jest wyższego wzrostu i moim zdaniem wspaniale się prezentuje na zdjęciach :)
UsuńVictoria pięknie otulona - też tak chcę ;-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJakie to miłe, Annette ;) Kiedy tak piszesz, wiem, że Ci się podoba :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUsunęłam poprzedni komentarz, bo brzmiał, jakbym pisać po polsku zapomniała... Obejrzałam przed chwilą tę samą lalkę w Kamelii, w zupełnie innych stylizacjach oba egzemplarze Victorii wyglądają jak dwie różne lalki :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, Mangusto, lalka w różnych stylizacjach wygląda zupełnie inaczej. I za to plus dla niej :)
UsuńMyślę, że nigdy nie zapomnisz języka polskiego, ale faktycznie moje zdania też czasami są dość dziwnie sformułowane a na co dzień nie używam innego :)
Dziękuję Ci bardzo za odwiedziny i pozostawienie komentarza :)
Wiesz, że Twoja Victoria zachęciła mnie do kupienia mojej Viki :)? Wahałam się przy tej lalce, ale Twoje zdjęcia sprawiły, że byłam już pewna, że chcę ją mieć. Ślicznie jej w tej stylizacji, wygląda tak łagodnie...
OdpowiedzUsuńZgadzam się, jest piękna, subtelna, elegancka, jednym słowem ma klasę :)
UsuńCieszę się, że moja Viki i zdjęcia były zachętą do kupienia tej pięknej dziewczyny.
Pozdrowienia serdeczne!
Ach - te delikatne, puszyste, moherowe Twoje sweterki - dzieła sztuki po prostu! Kolejny śliczny puchatek:))
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, Małgosiu, że tak uważasz :-)
UsuńDziękuję i ślę uściski!