niedziela, 21 lipca 2019

A jednak można!

Można zakochać się w tonie słodyczy, choć całą sobą broniłam się przed taką właśnie lalką!

Nigdy za nimi nie tęskniłam, bo przecież "małolaty" nie były w moim typie a jednak...
Zaczęło się od momentu, kiedy kupiłam w czeskim sklepie z zabawkami Jolinę Ballerinę. Stała tak sobie samiutka i na pewno tęskniła za wypuszczeniem na wolność. Nie zastanawiałam się długo i zabrałam z sobą do domu. Zaintrygowała mnie jej artykulacja i, choć na pierwszy rzut oka dość toporna, to jednak bardzo mi się spodobała.
Nie była to jednak lalka, która by mnie zauroczyła dziewczęcym wdziękiem. Ciągle miałam wrażenie, że wygląda na zdziwioną, albo nawet przestraszoną, co mnie zniechęcało do sesji.



 
Jednak nadszedł dzień, w którym ... no, właśnie... Wszystkiemu winna Inka z Bloga "Misz-masz"!
W niedawnym poście pokazała swoje "słodziaki", które u niej zamieszkały. Nie mogłam przestać o nich myśleć... jednak obejrzenie na zdjęciach w sieci nie mogło się równać z zobaczeniem i "pomacaniem" ich na żywo!
Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że sklep z takimi właśnie lalkami jest za Bielskiem, w miejscowości Kozy!
Namówiłam mojego Męża na wycieczkę i MAM teraz swoją Oryginalną, Prywatną, Osobistą Paolę Reinę!



Na tym jednak nie poprzestałam, bo baaardzo mnie kusiło, aby podarować jej artykułowane ciałko Joliny. Skusiłam się od razu, bo widziałam takie hybrydki w sieci i bardzo mi się podobały...
Mimo sporych utrudnień (różne otwory w główkach) udało mi się sytuację opanować i Paola może się teraz poruszać :))) 



 

Włoski ma obłędne! Choć na początku wydawały mi się odrobinę sztywne, to teraz po kilkakrotnym rozczesaniu są sypkie i mięciutkie oraz cudnie się układają!

Wielka z niej ślicznotka i jest bardzo fotogeniczna.
Ciekawostką jest to, że do tej pory nie znalazłam jej prawdziwego imienia, bo żadna z oglądanych panienek nie ma takiej sukienki?! Może ktoś z Was mi pomoże?

Będąc w owym sklepie (super zaopatrzenie nie tylko w lalki) i korzystając z pomocy niezwykle uprzejmej Pani nie oparłam się również komplecikowi odzieży, w skład którego wchodzi seledynowa bluzeczka, spódniczka w kwiatki, dzianinowe rajstopki, bluza na zamek błyskawiczny z kapturem oraz seledynowy beret z kokardką.








Nie mogło być inaczej, przy najbliższej okazji musiałam ją w nim obfocić :-)

Wypad do Brennej przerwaliśmy krótkim pobytem w Górkach Wielkich. Mała, ale bardzo sympatyczna miejscowość.











Z pewnością poprzestanę na tej jednej dziewuszce, która od kilku dni ogromnie cieszy moje oczy, choć powiem Wam szczerze, że można dostać zawrotu głowy, kiedy widzi się tyle ślicznych buziaków z różnymi włoskami i oczkami! Do wyboru, do koloru!

Tyle na dziś. Wiem, zdjęć mnóstwo, no ale jak tu wybrać najfajniejsze, sami powiedzcie :)))

Serdeczności Wszystkim śle




18 komentarzy:

  1. Prześliczna z niej dziewuszka. I jak zawsze zrobiłaś jej obłędne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wzbraniam się przed Paolkami jak mogę, ale co chwilę pojawiają się na blogach o zakłócają mój spokój...
    Twoja dziewuszka śliczna, a na ciałku od Joliny wiele zyskała.
    Zdjęcia zachwycają naturalnoscią !

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudne fotki :D a i bardzo urocza Paolka <3 na ciałku Jolinkowym niesamowicie zyskała :D
    Olu zaczynam mieć wyrzuty sumienia :(

    OdpowiedzUsuń
  4. olśniewająca przemiana!

    tak na marginesie - czemu
    firma nie produkuje właśnie
    tak aktywnych ruchowo dzieci?!

    cieszę się, że się odnalazłyście ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się, że i Ciebie dopadł wirus paolkowy, który ostatnio nagle się w wielu miejscach uaktywnił !!! Mnie stety-niestety też. Żeśmy sobie z Inką macały nawzajem nasze paolki, heheh ;D Prześliczną dziewuszkę wybrałaś :) I jak zwykle cudna sesja. Łpiąca za serce, bo przypomina czas, gdy mieszkałam w Bielsku i byłam w Brennej....
    Tylko, ze mnie ciałko jolinki wciąż razi, jest takie pajacykowate, oryginalne ciałka paolek znacznie bardziej mi się podobają, mimo nieruchawości i mojego zamiłowania do artykulacji.

    OdpowiedzUsuń
  6. No to powiększyłaś grono miłośniczek Paolek. Ja też od niedawna jestem ich entuzjastką. Już od jakiegoś czasu myślę, o zamianie ciał i nie mogę się zdecydować. Drugą opcją było przemalowanie Joliny, bo mi się jej buzia nie podoba. Paolki są cudne, nawet bez artykulacji. Mam nadzieję, że wkrótce pokażesz ją w ciuszkach Twojej produkcji. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I ja bym taka przygarnęła! jeszcze z taka artykulacją! genialnie pozuje! Jak nie przepadam za lalkami małolatami, tak coś takiego jest w Paolkach, że kiedy się je na żywo zobaczy, człowiek zaczyna tęsknić. Ja miałam okazje zobaczyć w pracy, kiedy jedna dziewczynka przyniosła tak ą do naszej placówki. Oj... zakochałam się, choć była sztywna. Ta Twoja jest boska. Jeju, po co ja zobaczyłam ten post! Wirusa paolkowego mi podsyciłaś. Teraz będę szukać, dopóki nie znajdę :P

    OdpowiedzUsuń
  8. Olu to jest Carol - tak piszą dziewczyny na Fb.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale słodziak! I do tego tak pięknie pozuje!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przesłodka dziewczyna.:) Artykulacja jej służy. Oj kusisz...

    OdpowiedzUsuń
  11. Urocza jest. Na artykułowanym ciałku jest jej o niebo lepiej.
    Piękny spacer. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaka slodziutka ta śliczna malutka :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj Olla - dawno nas nie było. Musimy nadrobić posty. Na wstępie trafiamy na śliczną dziewczynkę. Bardzo piękne ujęcia, jak zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  14. Na artukułowanym cialku sporo zyskała. Urocza, ma całkiem przyjemną dziewczęcą buzię. Lubię Twoje zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Paolki mają niesamowicie sympatyczne pyszczki, więc nie dziwię się, że padłaś ich ofiarą. Ja się ciągle bronię, a jednym z moich argumentów "przeciw" zawsze były te nieartykułowane ciałka - a tymczasem Tobie udało się to świetnie obejść :). Przeurocza panienka i pięknie pozuje w zielonych plenerach i nie tylko!

    OdpowiedzUsuń
  16. Well, Bravo Olla!! Only you could dress and photograph a doll like this and make her as lovely and interesting as your Barbies!!! This little doll is so charming. I don't know if you made it for her, but the outfits are so adorable (and very fashionable)!! I always look forward to seeing your photos!

    OdpowiedzUsuń
  17. rewelacyjnie pozuje i pięknie wygląda

    OdpowiedzUsuń