środa, 17 stycznia 2018

Jestem Koziorożcem

          Do końca nie wiem, czy to dobrze czy źle, bo nigdy nie byłam innym znakiem zodiaku :)))
Czytałam, że ścisła data urodzin określa wady, zalety, predyspozycje...ale odkryłam to stosunkowo niedawno, bo za bardzo w horoskopy nie wierzę. Muszę jednak się zgodzić, że wiele zawartych tam informacji pasuje i uczciwie przyznaję, że coś w tym jest :)))

Styczniowe urodziny zgodnie z kalendarzem oferują mi zazwyczaj chłodną aurę, czasami mróz i śnieg...
W tym roku przedpołudnie przyniosło zimny wiatr i padające od czasu do czasu sypkie drobiny białego puchu.
Nie mogłam sobie jednak odmówić zabrania dziewczyn na spacer.
Musiałam zadbać o ich ciepłe okrycia a obie panny nawet nie zamierzały wzbraniać się przed założeniem płaszczyków z grubej włóczki.



Zielony kupiłam już dawno w zaprzyjaźnionym sklepiku z zabawkami. 
Spodobała mi się czapka, za to natychmiast wymieniłam zapięcie.
Kolorowy zrobiłam wzorując się na zielonym i wykorzystując posiadaną w domu włóczkę.







Poppy Parker dawno nigdzie ze mną nie wychodziła, więc zabrałam właśnie ją...



"Herbatkowa" dziewczyna o zielonych oczach została wytypowana jako druga uczestniczka spaceru...



















Bardzo lubię czarno-białe zdjęcia,
więc umieszczę tu jedno...
może to stanie się tradycją i każdy nowy post będzie takie zawierał ... kto wie :-)




Dziewczyny czuły się doskonale, choć trochę zmarzły im (i nam) nosy  i policzki!
Zdjęć dzisiaj niewiele, bo szybko wróciliśmy do domu na gorącą herbatę z cytryną :-)

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i już zapraszam na kolejny post z udziałem moich lalek :-)


36 komentarzy:

  1. Dziewczyny wyglądają wspaniale! Piękne lalki, piękne stroje! :) Super sesja.

    PS. Ja też jestem Koziorożcem. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie wszystkiego najlepszego - Koziorożcu :)))
      Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa komentarza :-)

      Usuń
    2. Dziękuję i nawzajem! :)

      Usuń
  2. Sweterki mają przecudne i tak jakoś obie bardzo do siebie pasują (dziewczyny)
    jakby były siostrami :)))
    Cudna sesja :D
    Wszystkiego najlepszego z okazji ... urodzin :D
    to jako s tak na dniach było :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, w sumie nie tak dawno :))) Dziękuję Ci Ewuniu za życzenia i pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  3. Świetne płaszczyki! W sam raz na wyprawę w leśną głuszę.
    Herbatkowa panna ma dla mnie wyjątkowy urok.
    A od herbaty z cytryną jeszcze lepsza z pigwą. :)
    Co do cech znaku zodiaku, to w moim przypadku wiele się zgadza.
    Japończycy określają charakter raczej na podstawie grupy krwi i tu też mam sporo zgodności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaintrygowałaś mnie tą zgodnością z grupą krwi...muszę koniecznie o tym się czegoś dowiedzieć.
      Pigwę czasami stosuję, ale nie z herbatą ;-)
      Dziękuję Ci pięknie za wizytę i komentarz :-)

      Usuń
  4. A ja Wagą jestem i wiele cech jest zgodnych.
    Panny zmarznięte, lecz zadowolone ze spaceru. Płaszczyki śliczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz! Więc coś w tym jednak jest :)))
      Cieszę się, że stroje Ci się podobają :-)

      Usuń
  5. Dziewczyny są świetnie ubrane. Założę się, że było im ciepło - mimo to grzejcie się bo o katar i przeziębienie nie łatwo. Pozdrawiam serdecznie.

    ps. w horoskopy nie wierzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! Trzeba się grzać i dbać o siebie....no i o panny!
      Pozdrawiam Cię, Sikoreczko bardzo serdecznie!

      Usuń
  6. Herbatkowa ma cudowne oczy. Fajne tło znalazłaś do zdjęć.:) U mnie zrobiło się biało, ale ja tylko przez szybkę oglądam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez szybkę to przynajmniej ciepło i bezpiecznie :-)
      Dbaj o siebie, Tereniu :-)
      Dziękuję za odwiedziny!

      Usuń
  7. Fantasztikusak a kabátok, a zöld szemű baba nagyon tetszik. Ritkán lehet találkozni ilyen babával. Szívesen látnám a gyűjteményemben.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że mnie odwiedziłaś. Cieszę się, że podobają Ci się płaszczyki.
      Pozdrawiam serdecznie!

      Usuń
  8. Nie widziałam u Ciebie herbatki :) Tak dłuuugo mnie tu nie było... Muszę nadrobić stan Twoich lalek :) Zdjęcia piękne, zwłaszcza moje ukochane portrety :) A stroje... Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję L'ubica.
      Ja zaś zachwycam się strojami dla lalek stworzonymi przez Ciebie! Majstersztyk!
      Pozdrowienia!

      Usuń
  9. Herbatkowa świetny dobór kolorów <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Ooo ja też jestem koziorożcem 😊 i moim lalkom też kiedyś takie sweterko-płaszczyki zrobiłam. Muszę poszukać na szafie w pudłach... mam błękitny i granatowy ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze życzenia!
      Chętnie obejrzę sweterko-płaszczyki Twoich lalek a błękitny i granatowy to moje ulubione kolory :)))

      Usuń
  11. ja jestem Wodnikiem, ale też ze stycznia:) Piękne zdjęcia, to zielone wdzianko a'la kożuszek jest fantastyczne!:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli niedługo Twoje Urodzinki?
      Cieszę się, że ubranko Ci się podoba :-)
      Serdeczności!

      Usuń
  12. As always, beautiful photos and I love the sweaters! You are very brave to go out in the cold to take doll photos! I love the black and white photos!

    OdpowiedzUsuń
  13. No tak. To wiele wyjaśnia... Nie dość , że to samo imię, to jeszcze ten sam znak zodiaku😊 Tyle, że ja z grudnia. Pierwsza kwadra. Panny, jak zwykle, wygladają perfekcyjnie. Nawet ich "wydęte" usteczka pasują do zdjęć. Mowią sobą :"Patrzcie i podziwiajcie"
    No to patrzę i podziwiam. Buziaki😘

    OdpowiedzUsuń
  14. No tak. To wiele wyjaśnia... Nie dość , że to samo imię, to jeszcze ten sam znak zodiaku😊 Tyle, że ja z grudnia. Pierwsza kwadra. Panny, jak zwykle, wygladają perfekcyjnie. Nawet ich "wydęte" usteczka pasują do zdjęć. Mowią sobą :"Patrzcie i podziwiajcie"
    No to patrzę i podziwiam. Buziaki😘

    OdpowiedzUsuń
  15. jak widać, każdy powód jest dobry,
    by udać się na orzeźwiający spacer :)
    sesja piękna, pełna puchatego ciepła :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam w gronie styczniowych Koziorożców - ja świętowałam wczoraj (18.01, a Ty? Co do horoskopów, to przepowiednie są tak skonstruowane, że każdy znajdzie w nich coś dla siebie, a co do charakterystyk osób urodzonych pod konkretną gwiazdą, to powiem Ci, że jeśli o mnie chodzi, to dużo się sprawdza. Polecam książkę "Homo-Zodiacus" Leszka Weresa.

    OdpowiedzUsuń
  17. Przede wszystkim serdeczne życzenia urodzinowe !!! :):) Ja jestem Bliźniakiem i faktycznie wiele elementów z bliźniaczego horoskopu do mnie pasuje :)
    Panny jak zwykle uciekły z kartek żurnala , cudne kreacje !!!! Nie pokażę zdjęć swoim dziewczynom , bo zaraz dostałyby focha garderobianego.... :/

    OdpowiedzUsuń
  18. Oleńko - spóźnione, ale szczere, z samego serca, życzenia urodzinowe Ci składam!
    Swetry cudowne, dziewczyny wyglądają w nich obłędnie, sesja jak zawsze - profesjonalna!
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  19. Wszystkiego najlepszego, choć, jak to zwykle ja, po czasie... Pannie herbatkowej pięknie w zieleni, nie zdawałam sobie nawet z tego sprawy. Ciuszki zachwycające, doskonała na taki zimowy spacer, choćby i bez śniegu :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna sesja, panny tak ciepło i ślicznie odziane, że temperatura nie straszna! W każdym bądź razie na zdjęciach nie widać, że wam zmarzły nosy :)
    i oczywiście wszystkiego najlepszego z okazji minionych urodzin!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczne panny i super płaszczyki! W ogóle super foto-sesja!
    Przyjmij i ode mnie życzenia: wszystkiego, co najlepsze! :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Olla, these outfits are so stunning!!!!! As soon as I clicked on your page, they just popped out and caught my attention! At first, I thought the sweaters had little bits of fur, but at closer inspection, I see that you used one of those shaggy novelty yarns! As usual, I thoroughly enjoy the way you photograph your very pretty girls!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo ladne plaszczyki! Bardziej nawet podoba mi się ten zrobiony przez Ciebie ;) zazdroszcze tez lal. Na herbacianą pannę juz od dawna mam chrapkę, ale o Poppy niestety muszę zapomnieć. Tak czy owak, cudnie!

    OdpowiedzUsuń