piątek, 25 października 2013

Steffi Simba - inna bajka

          Nie byłabym jednak w porządku, gdybym nie napisała o lalce Steffi, która niegdyś (tego lata), zamieszkała w moim domu... niestety bez powodzenia. Mając już dwie Fashionistas: Teresę i Raquelle, pełna chęci na rozszerzenie "kolekcji" kupiłam (nieopatrznie) Steffi. Nie wiem do końca czemu to zrobiłam. Może dlatego, że nie było innych Barbie w pobliżu a może trochę z ciekawości, no i nie była zbyt droga a też była artykułowana.





          Od początku nie za bardzo pasował mi jej mold face, choć szanuję, że innym może się podobać! Myślałam, że się jednak do niej przekonam, kiedy rozpakuję pudełko. Naprawdę. Próbowałam. Może dlatego, że już miałam wcześniej Barbie, Steffi wydała mi się trochę "za sztywna". Po pierwsze byłam zawiedziona, że nie pochyla głowy a to było dla mnie bardzo ważne, nie do końca spodobał mi się również pomysł "skrętu" w biodrach. Sporym zaskoczeniem było rozwiązanie ze stopami. Marnie Steffi stała do zdjęć. Kolor ciałka (taki trochę pomarańczowy) można jakoś przełknąć. Choć muszę przyznać ciało ma ładnie zaznaczone kości obojczyka. No i ten kształt i kolor ust, który w końcu zmyłam... a na koniec o włosach, które miały nie za ładny szarawy kolor (tylko na wybranych fotkach ładnie się prezentują - w rzeczywistości były niesamowicie sztywne).
Na zdjęciach, które pokażę, Steffi wyszła najładniej. Wybrałam je z około dwustu, które jej zrobiłam (może nawet więcej - nie liczyłam).

 

          Zostawiłam sobie na pamiątkę kilka ładnych zdjęć i - niestety dla Steffi - ciałko posłużyło innej lalce, która go w ogóle nie miała - Glam z serii " swappin styles". Na marginesie dodam, że głowa Barbie nie pasuje na szyję Steffi, więc musiałam się nieźle nakombinować a efekt jest i tak taki sobie...)
Później nastąpiły jeszcze kolejne zmiany...
Możliwe, że głowę wykorzystam do nauki malowania twarzy ( jak mi kiedyś coś przyjdzie do głowy...) i do zmiany włosów. Repaint i reroot - to wszystko przede mną.

Zobaczymy.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz