Wiem, ponosi mnie fantazja i czasami funduję Wam niezły modowy "odlot" :)))
Dobrze, że dziewczyny nie noszą tych strojów, bo pewnie popuściłyby na szwach i rozleciały się na wietrze :-)
Taka jest i dzisiejsza "kreacja". Sfastrygowana, upięta na "słowo honoru", ale to właśnie najbardziej mi się podoba i jest najfajniejsze!
Zdjęć trochę dużo, ale u mnie tak zawsze :-)
Tak bardzo spodobał mi się nadruk na tej tkaninie, że nie mogłam przejść obok niej obojętnie :-)
Góra sukienki jest przepleciona gumkami, które delikatnie opasają ciało modelki.
Dół rozkloszowany, przedłużony, z trenem.
Zamarzył mi się szal, zarzucony na ramię dziewczyny oraz ozdoby na głowę i dekolt.
Flakonik perfum zrobiłam z koralików :-)
Dziewczynie wyraźnie przypadły do gustu...
To wszystko, czym chciałam się z Wami podzielić, pozdrawiam serdecznie,
Bardzo udana stylizacja :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTrochę wymyślona, fantazyjna, ale co tam :-)
UsuńCieszy mnie, że Ci się stylizacja spodobała i również pozdrawiam!
Wzór i kolory faktycznie ślicznie harmonizują z urodą dziewczyny. A latem można pozwolić sobie nawet na taką ekstrawagancję, jak wiatr zrywający sukienkę - wystarczy mieć pod spodem ładną bieliznę :-)
OdpowiedzUsuńW tym przypadku byłby lekki kłopot, bo panna jest jej pozbawiona, niestety. Nie spodoba się to niektórym blogowiczom, ale taka jest prawda.
UsuńNajważniejsze, że wiatr nic tu nie zdziałał :)))
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz :-)
Великолепное платье!!! Шикарная фотосессия!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Olgo i ślę pozdrowienia!
UsuńŚwietna stylizacja. Mnie się skojarzyła z morzem. Wygląda jakby wyłaniała się z morskich odmętów. zwłaszcza zdjęcie nr 7. Powiało bryzą. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, nawet przeszło mi to przez myśl, ale kolumna zrobiła swoje i zaakcentowała "po grecku" :)))
UsuńPozdrawiam gorąco!
flakonik mnie rozwalił!
OdpowiedzUsuńświetny pomysł - muszę
i ja coś wymodzić :DDD
Cieszę się, to moje pierwsze "perfumy" dla lalek :)))
UsuńPoczułam delikatna woń drzewa sandałowego... Jeśli teraz spotkam tę pannę w stacjonarnym sklepie, chyba już zawsze będzie mi się kojarzyć z takim zapachem. Materiał sukni bardzo ładny - w moim guście. Suknia prezentuje się bardzo zmysłowo. Zapach drzewa sandałowego wspaniale współgra z zaprezentowanym flakonikiem perfum - nie wyobrażam sobie do tego zapachu innego opakowania.
OdpowiedzUsuńSprawiłaś mi przyjemność takim wpisem i bardzo się cieszę z udanego flakonika i wymyślonego zapachu :-)
UsuńDziękuję i ślę serdeczności!
Uwielbiam takie zestawienie kolorystyczne !!! :) Świetna kreacja :)
OdpowiedzUsuńZapach drzewa sandałowego też należy do moich ulubionych , również mnie będzie się teraz kojarzył z tą piękną lalką ...
Ależ to miłe, co piszesz. Nawet nie marzyłam o tym, że zapach z mojego posta będzie kojarzył się z konkretną panną!
UsuńKolorystyka i mnie się bardzo podoba :-)
BEAUTIFUL!!!! I love the print you chose for this most beautiful dress. Your gorgeous doll, Lei wears it so very well. Simply beautiful!!!!!
OdpowiedzUsuńCieszy mnie Twój komentarz. To bardzo miłe, kiedy zaproponowana stylizacja się spodoba czytelnikom :-)
UsuńMotywuje mnie to do dalszych działań, których efekt już można oglądać w następnym poście :-)
Pozdrawiam serdecznie!
o jaaaaaaaaaaaaaaaaa! no piękna! aż nie wiem, co mam w zachwycie napisać!
OdpowiedzUsuńAaaaaaaaale fajnie, że Ci się podoba :)))
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam!
You have shown some marvelous fashions on this blog and I have to say that this one is my favorite. So beautiful and like a fantasy come to life.
OdpowiedzUsuń