Jenasowe ubrania lubi chyba każdy. Ponadczasowe, wygodne, jedyne takie.
Moje lalki je uwielbiają, choć ubranek z dżinsu mają jak na lekarstwo.
W zeszłym roku zaopatrzyłam je w 3 pary jeansów profesjonalnie uszytych przez Kamelię, ale przypomniałam sobie o płaszczyku, który udało mi się dawno temu uszyć dla lalek curvy.
Dziś założyła go Gillian.
Poszliśmy we trójkę na spacer nad Olzę. Mróz trochę odpuścił i zrobiło się całkiem znośnie. Mam na myśli robienie zdjęć i pozowanie lalek w plenerze.
Krótka wyprawa do Czeskiego Cieszyna, do Parku Sikory...
Oto figurki wykonane z drzewa, które zdobią alejki koło czeskiego boiska piłkarskiego. Są radosne i poprawiają humor spacerowiczom.
Nie ukrywam, że wyszukujemy miejsca, które nie wymagają poświęcenia - żeby fotograf nie musiał klękać ani się schylać 😁😀😋 Plac zabaw jest idealny.
Zdjęć mnóstwo, jak chyba zawsze. Gillian to ładna dziewczyna, ale denerwują mnie jej włosy. Są proste, sterczące i podcięte z przodu (chyba przez dziecko, bo to lalka z drugiej ręki). Zastanawiam się na rerootem, ale nie dysponuję nadwyżką włosów, więc sprawa się odwlecze...
To wszystko na dziś, trzymajcie się dzielnie. Jeszcze kilka miesięcy i już będzie wiosna!
Pozdrowienia dla Wszystkich, którzy wpadają do mnie z wizytą 😀
Z życzeniami zdrówka!
Do następnego kliknięcia!
pięknie dziewczyna wygląda! wspaniały pomysł na kreację
OdpowiedzUsuń