Suknia jest oczywiście ażurowa, koronkowa, typowo letnia.
Kolor czerwony, głęboki, piękny.
Wykonana dosyć dawno temu i sama się dziwię, że nie ma swojego miejsca na tym blogu. Śpieszę, aby to nadrobić i przedstawię kilka zdjęć, wykonanych poprzedniego lata, w upalny, pachnący lipami, dzień...
Wykonałam ją na szydełku z cienkiego, merceryzowanego kordonka. Robótki wychodzą świetnie, bo produkt jest delikatny i miękki. Doskonale współpracuje z szydełkiem.
Ramiączka są cieniuchne, podwójne, zaczepiane za najwyżej umieszczony guzik.
Ubranko zapinane na plecach na złote guziczki.
Często umieszczam we wzorze kółeczka robione osobno (oparte na wzorach koniakowskich), więc i tu znalazły swoje miejsce :-)
Ubranko pięknie eksponuje nieskazitelny dekolt Makowej Panny.
Gdy ramiączka zakrywają łączenie ramienia z tułowiem to wygląda jak prawdziwe ciało modelki.
Rozszerzany dół zakończony jest długimi, strzelistymi pikotkami,wysmuklającymi cały strój i dającymi fajny efekt lekkości.
To wszystko na dziś. Mam wielką nadzieję, że Dziewczyna w czerwieni Wam sie spodobała.
Zapraszam do odwiedzenia mojego SKLEPU NA ETSY, gdzie do końca czerwca obowiązuje 25% rabat na wszystko!!!!
Gorąco polecam ręcznie robione ubranka dla lalek w skali 1/6.
Pozdrowienia dla Wszystkich, którzy znaleźli czas, aby odwiedzić mój blog. Życzę dobrego, nowego tygodnia i oczywiście życzę zdrówka!
Jestem zachwycona precyzją wykonania, jak również pomysłowością w projektowaniu ubranek
OdpowiedzUsuń