Lalka ma śliczne włosy, delikatne jak z jedwabiu, o pięknym kolorze. Przyznam się jednak, że potraktowałam je wrzątkiem, bo po rozpuszczeniu oryginalnej fryzury były na nich ślady po gumkach.
Wszystko w tej pannie jest ok, oprócz "lekko zdziwionych oczu", no i ewentualnie różowej pomadki. Na zdjęciach, które wybrałam, wygląda najlepiej. Poważnie myślę o zmianie koloru tęczowek ale boję się, że to zepsuję. Muszę potrenować na innych lalkach nim wezmę ją na tapetę.
Próbowałam też dla niej kilku różnych stylizacji, wybrałam dwie i podejrzewam, że wiem, która Wam się bardziej spodoba...a może się mylę?